Data: 2003-02-17 11:13:02
Temat: Re: chwale sie
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No to moze ja jestem nietypowa, ale: moje najszczesliwsze momenty w
zyciu nie
> byly jakimis "przelomowymi dniami". Co wiecej - o zgrozo - nie byly
w
> wiekszosci nawet zwiazane z "byciem kobieta".
> Najbardziej czuje sie szczesliwa w takich malych momentach, kiedy
wychodze na
> taras w niedzielny poranek, widze mgly opdajace nad nasza dolina i
slysze
> bicie dzwonow z naszego kosciola, kiedy slucham kanonu Pachebela,
kiedy leze
> na plazy w sloneczny dzien... W takich chwilach czuje radosc i
szczescie,
> tylko z tego powodu, ze zyje, ze widze i czuje... nie ma to nic
wspolnego z
> tym, czy jestem zaobraczkowana, czy nie.
Nie jesteś nietypowa, ja też tak mam :-)
Albo ja tez jestem nietypowa ;-)
Najintensywniej odczuwam szczęście i to że ta chwila jest taka że
mogłaby trwać dłuugo, kiedy leżę w lekkich promieniach słońca na
Połoninie, a wiatr lekko porusza trawami.
Kiedy wieczorem mówię swoim dzieciom "dobranoc", kiedy przytulam się
do męża.
Nic nadzwyczajnego, zwykle ulotne chwile.
Natomiast swój dzień ślubu wspominam raczej jako bieganinę i troskę
żeby zdążyc ze wszystkim i nie pamietam ządnych szczęśliwych chwil ;-)
> Jestem bardzo szczesliwa, kiedy podrozuje, kiedy odwiedzam "magiczne
miejsca",
> o ktorych zawsze marzylam, kiedy bylam dzieckiem. Wiele z takich
momentow mam
> utrwalonych w glowie i pamietam dokladnie to przejmujace i
rozpierajace mnie
> uczucie szczescia.
Oj, ja tez tak - miałam w zyciu wiele takich momentów, ze zdobyłam
góry o których długo marzyłam. Nic nadzwyczajnego - żadne Himalaje. Te
góry - to Piotruś w Beskidzie Niskim, Buszow (ok 1000 m n.p.m.
wysokosci) Pop Iwan w Czarnohorze.
Alke ja długo o tym marzyłam, czasem całe lata.
Ale ja jestem powalona ;-)
> Oczywiscie - w dniu slubu i zareczyn, bylam szczesliwa, ale
bardziej -
> przejeta. A te male chwile szczescia sa o wiele bardziej intensywne,
> i ten rodzaj szczescia zostaje mi w pamieci na dluzej.
Dokładnie - mi tak samo.
Pozdrowienia.
Basia
|