Data: 2011-11-23 10:26:50
Temat: Re: chyba nie do konca rozumiem
Od: "Nixe" <n...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości
> Dlatego napisałam, że nie jest to jakaś wielka kwota tak naprawdę.
No tak, żeby się ustawić na całe życie to na pewno nie.
Ale 3 lata, z prawie 7 tys. na rodzinę 3-4 to brzmi sensownie.
Przez ten czas można zresztą znaleźć pracę.
>> Poza tym nie wierzę, że w którejkolwiek z tych rodzin, w której pracowało
>> tylko jedno z rodziców, drugie nie było ubezpieczone na wypadek śmierci
>> głównego żywiciela. Więc to są dodatkowe pieniądze.
> No, ale to nie ma nic do rzeczy, kto i gdzie się ubezpieczył, to jego
> prywatna sprawa, która nie ma wpływu na to konkretne odszkodowanie.
Ma o tyle, że odszkodowanie (zwłaszcza z podatków całego społeczeństwa)
powinno być finansowym zabezpieczeniem bytu rodziny, a nie być bliżej
nieokreślonym zadośćuczynieniem śmierci członka rodziny. Zatem uczciwie na
to patrząc, jeśli ktoś ma za co żyć - bo ma inne dochody, oszczędności,
odszkodowanie z innego tytułu, to rekompensata finansowa ze strony Państwa
powinna być dostosowana poziomem do tych pozostałych źródeł utrzymania. A
tak to jednakową kasę dostanie zarówno uboga, bezrobotna wdowa, która
straciła męża i jak i zamożna bizneswomen, której zginął syn. Jest to dla
mnie co najmniej niemoralne.
N.
|