Data: 2005-10-16 20:54:20
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcie
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Olga" <ola@bla-bla_.pl> napisał w wiadomości
news:diu4r7$i19$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>> To, że antykoncepcja nie przyjmuje wstrzemiężliwości. Pigułka ma
>> zapewnić,
>> że mogę wtedy, kiedy przyjdzie ochota.
>
> Dariuszu, no co Ty?
> Myślisz, ze ludzie, którzy stosuja antykoncepcję to jacyś chutliwi
> rozpasani
> lubieznicy, którzy w razie potrzeby nie będa mogli powstrzymac żadzy, bo
> tego "nie ćiwczą" dzięki wstrzemieźliwosci w okresie płodnym.
> Zapewniam, że tak nie jest - my tez możemy (jak trzeba - bo choroba, bo
> zagrozona ciąża, bo połóg, bo wyjazd) miesiącami być wzorami
> wstrzemięźliwości.
Bardzo często otrzymuję taki argument od zwolenników antykoncepcji.
Chcę wtedy, gdy mam ochotę, a nie wtedy, gdy małżonka wejdzie w okres
bezpłodny.
> BTW, pigułka chyba nie jest tak jednoznacznie zła i szkodliwa, skoro
> ginekolog mi ją przepisał...kiedy byłam dziewicą.
Byłaś chora?
> A potem wiele lat później - po urodzeniu kolejnego dziecka - też w celach
> leczniczych. To
> jest po prostu lek hormonalny, ot, co. Mam wrażenie, że czasem się
> zapomina,
> ze leki LECZĄ.
Nie mówimy o lekach. Antykoncepcję stosuje się w celu wywołania
bezpłodności, a nie leczeniu chorób.
>>Akt małżeński jest wzajemnym darem z siebie.
>
> Zapewniam Cię, ze jeśli nie ma w nim "otwarcia na życie", bo np. dzieci
> już
> nie można mieć
To po co stosować antykocepcję?
> lub się ich nie planuje - tez można w akcie płciowym szukac
> nie tylko zaspokojenia chuci. No serio. Musisz uwierzyc mi na słowo.
Można nie planować, ale być otwartym na życie.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|