Joanna Duszczyńska wrote:
>
>
> ??? Naprawdę wszystko to akceptujesz?


A czy nie akceptuje tych zabiegow kosmetycznych wiekszosc kobiet???
Fryzjer, kosmetyczka, depilacja... To chyba codziennosc dla wiekszosci z
nas?
No coz, postaram sie wyjasnic, jak ja na to patrze. Chirurgia plastyczna
jest moim zdaniem tylko kolejna metoda zachowania urody. Nie uwazam
oczywiscie, ze wszystkie dziewczyny zamiast cwiczyc, czy stosowac kremy,
powinny co jakis czas udawac na zabieg chirurgiczny, jak np. do krawca.
Ale uwazam, ze to hipokryzja krytykowac rowno chirurgie plastyczna
korzytstajac jednoczesnie z innych licznych sposobow na upiekszenie.
Owszem, operacja jest bardziej inwazyjna, ale sluzy mniej wiecej temu
samemu. Chodzi mi o to, ze np. jezdzenie "na gape" to taka sama kradziez
jak w przypadku kradziezy diamentow, tylko mniejszego kalibru. Czy
wiadomo, o co mi chodzi ;)?
Z drugiej strony malo wiem o chirurgii plastycznej, wiec moge te kwestie
troche bagatelizowac. A wspomniana "Fabryka Missek" mocno mna
wstrzasnela, bo raczej zabiegi chirurgiczne wydaja mi sie stosowne dla
znacznie starszych kobiet. A juz nienormalne jest dla mnie, gdy matka
namawia swoja nastoletnia corke na operacje...

> Dlaczego uważasz, że do kosmetyczki chodzi się dla zmiany wyglądu, a nie dla
> zdrowia i higieny?
>

Nie, ja o swoje zdrowie, a tym bardziej higiene potrafie zadbac sama we
wlasnym zakresie i bez ponoszenia kosztow rzedu 80-100zl. Zreszta sporo
kobiet w ogole nie chodzi do kosmetyczek, a sa zadbane. Faktycznie, moga
sie szybciej i mniej estetycznie starzec. Do kosmetyczki MZ chodzi sie
stricte dla urody, a higiena jest tego nieodlacznym elementem, ale nie
najwazniejszym - wystarczy poczytac ile kobiet psioczy na zaczerwieniona
czy opuchnieta twarz po zabiegu oczyszczania cery ;). A przeciez efekt
higieniczny zostal osiagniety.


Ale, jak podkreslam, to jest wylacznie moje zdanie i wcale sie nie
upieram, ze tylko ja mam racje. Wiadomo, ze kazdy ma swoje poglady :)




Anka