Data: 2005-03-31 10:29:59
Temat: Re: ciemne półkola pod oczami... :(
Od: Emi <e...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Femme napisał(a):
> Słyszałam kiedyś, ze podobno schlodzone w zamrazalniku lyzeczki dolozone
> do oczu pomagaja na wory i cienie pod oczami. Ale reki nie dam sobie
> uciac czy sa efekty, bo nie probowalam.
> pozdrawiam
ja używam zamorozonych parówek ;)
tyle, że nie na cienie pod oczami, co na spuchniete oczy/powieki...
przy czym robie to rano, zaraz po tym jak wstane z łóżka...
szczególnie sie to przydaje, kiedy niewiele co spałam, a muszę wstać
rano i wyglądać w miarę rześko...
a co do cieni pod oczami, to wydaje mi sie, że całkiem niezłeefekty
mogłyby przynieść kompresy z rumianku, co kilka dni wieczorkiem po
kąpieli + krem pod oczy ze świetlikiem (mozna kupić w aptece)
--
E_m_i_
"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz
|