| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-06-20 19:28:37
Temat: Re: cień śmierci...On 20 Cze, 14:38, "Vicky" <b...@p...onet.pl> wrote:
> > Czuje, że się staczam powoli po równi pochyłej. :(
>
> Jeśli tak czujesz jak piszesz to idź do psychologa.
> Im wcześniej to zrobisz tym lepiej, nie rozkręcaj jeszcze bardziej swojego
> doła nadzieją że sam sobie z tym poradzisz.
>
> Pozdrawiam
> Vicky
Zamną ciągnie się ..lęk przed śmiercią od liceum(wtedy to się
zaczęło ) uprzytomniłam sobie nagle,że kiedy umrę ,..nikogo już nie
dotkne, nie przytule,..będę po prostu sama, bardzo się w tedy bałam ,
i nikomu o tym nie mówiłam .Potem życie nabrało tempa, za dużo się
działo abym o tym myślała (mówię z perspektywy czasu - tj .minęło co
najm.20 lat), ale znowu przyszło .Zycie zweryfikowało moje plany. Już
nic nie jest tak samo, ..odszedł mój ojciec, ukochany ,jedyny ..brat
i ..znowu to samo.. Może chcę być z nimi ?, może rozłąka jest dla mnie
nie do zniesienia i znowu mnie ..nachodzi - chociaż nie
myślę ..skrajnie .Faktycznie ,trzeba wyjść z tego doła i
znależć ..cel..Pozdro. Siostra.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |