Data: 2004-06-17 13:04:00
Temat: Re: ciezki jest zywot brzydala :(
Od: "marek" <l...@-...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
czy przyłapujecie się czasem na tym że ktoś brzydki wzbudza w was
irracjonalą antypatię ? w moim odczuciu brzydota to większy problem
niż się może wydawać - wypacza nie tylko kontakty z płcią przeciwną
ale ogólnie kontakty międzyludzkie. jako brzydal, często spotykam
się ze nieuzasadnioną złośliwością. czasem są to niemal absurdalne
sytuacje. oto przykładowy incydent, a mógłbym takimi sypać jak z rękawa:
rozmawiam z kolegą na przystanku, żartujemy sobie, w pewnym momencie,
spontanicznie, wciąż z uśmichem na pysku odwracam się za siebie, a tam...
młoda dziewczyna którą widze pierwszy raz w zyciu krzywi na chwilę swą
uroczą buźkę u obrzydliwy grymas będący parodią tego mojego zupełnie
niewinnego usmiechu... po czym owa buźka wyraża już tylko gniew
i wstręt... i jak ? bo podejrzewam że ludziom choćby przeciętnie
urodziwym takie przygody się raczej nie zdarząją ;) ale jak pisałem,
nie chodzi wyłącznie o kobiety: gdy widzę roześmianą grupkę
prawdop. że wezmą mnie za cel żarcików jest zbliżone do jedności.
podobne drobnostki kumulują się i w końcu odechciewa się wszystkiego.
czasem nie mam siły palcem kiwnąć, najchętniej nie wychodziłbym
z mieszkania. dopadają mnie myśli samobójcze. może to już depresja ?
powinienem zacząć łykać jakieś lekarstwa ?
--
pozdrawiam
marek
|