« poprzedni wątek | następny wątek » |
351. Data: 2007-09-11 21:05:41
Temat: Re: co mam zrobić?Księżniczka Telimena (gsk). twierdzi, że:
> Nieee.... Nie przesadzajmy. Ten post o śnie to mój stary twór, który
> został tutaj wciągnięty w akcję :)
Stary jak stary. Z zeszłego roku zaledwie.
--
Jeder tut's auf seine Weise
Ewa (30.4), Julka (4), Zuza (3.1)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
352. Data: 2007-09-11 21:10:21
Temat: Re: co mam zrobić?
Użytkownik "zona alberta" <m...@h...net> napisał w wiadomości
news:xn0fb31dkjz90000@news.onet.pl...
> Księżniczka Telimena (gsk). twierdzi, że:
>
>> Nieee.... Nie przesadzajmy. Ten post o śnie to mój stary twór, który
>> został tutaj wciągnięty w akcję :)
>
> Stary jak stary. Z zeszłego roku zaledwie.
A to ja myślałam, że ze trzy miesiące ma, a to już rok? Jak ten czas
zapiernicza. Straszne. Wkrótce menopauza i Was tutaj zamęczę :)
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
353. Data: 2007-09-11 21:10:40
Temat: Re: co mam zrobić?Paulinka pisze:
>> Może z powodu pruderii?
>
> Że Ty zaś jesteś ekshibicjonistką wirtualną to żadna nowość, zastanawia
> mnie jednak powód. Może Twój blog jest mało interesujący, wiersze
> mierne, więc sobie tutaj nadrabiasz statystyki?
Truskawa - tak właśnie wygląda chamstwo o którym pisałam. Odwrócenie
kota ogonem i na w sumie neutralne pytanie litr jadu.
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
354. Data: 2007-09-11 21:12:25
Temat: Re: co mam zrobić?McDreamy or McSteamy? *Lolalna Loja*. Seriously?. Seriously.
>> Nie tylko ona jak widać.
>
> Mowisz? Bo to ona mawiała, że brudy prać we własnym domu, pamiętasz?
I co w tym złego?
Bo zakodowanie sobie ze szkoły ze Dulska była be niestety nie oznacza, ze
opisywanie publiczne jaki to mąz jest be to coś dobrego.
>>>> IMO ta grupa służy do omawiania problemów, a nie do pisania mocnych słów o
>>>> własnym męzu - niezależnie od tego czy jest się złym na męża czy nie.
>>> Przecież to jest właśnie problem?! Te relacje z mężem ?! To o czym Ty tu
>>> chcesz pisać?
>>
>> Ja tutaj o niczym. Ja mam przyjaciól jak się chce wygadac czy pozalic.
>
> Nie każdy ma. Ja nie mam na ten przykład. Jedyna, do której miałam
> absolutne zaufanie wyjechała na drugi koniec świata, chłopy się pożeniły
> i czasu na cudze płacze nie mają (no i zonom to też często nie w smak).
> To co - zostaje mi psychoanalityk?
Nie wiem. Nie bardzo sobie potrafię wyobrazic życie bez ludzi na których
mogę liczyć.
Dlatego też pewnie nie wywnętrzam się publicznie, i nie trzaskam drzwiami
przy byle okazji.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
355. Data: 2007-09-11 21:12:26
Temat: Re: co mam zrobić?
Użytkownik "Lolalna Loja" <s...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:fc709j$ltr$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Księżniczka Telimena (gsk). pisze:
>
>>> A słuchaj, nie przyszło Ci do głowy, że Twój mąż może potrzebować
>>> prawdziwych emocji
>>
>> ja myślę, że on nie potrzebuje emocji w ogóle.
>
> Hę?
On jest skomplikowany. Szkoda rozwijać nowy podwątek.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
356. Data: 2007-09-11 21:13:55
Temat: Re: co mam zrobić?Lia pisze:
>>>>> Nie napisałabym, brudów nie pierze się publicznie.
>>>> Każdy ma swoje sposoby, a poza tym pranie brudów wyobrażam sobie nieco
>>>> inaczej. Ta grupa IMO służy m.in. do rozmów na takie tematy.
>>> Kwestia klasy.
>> Dulska nie miała klasy ;P
>
> Nie tylko ona jak widać.
Mowisz? Bo to ona mawiała, że brudy prać we własnym domu, pamiętasz?
>>> IMO ta grupa służy do omawiania problemów, a nie do pisania mocnych słów o
>>> własnym męzu - niezależnie od tego czy jest się złym na męża czy nie.
>> Przecież to jest właśnie problem?! Te relacje z mężem ?! To o czym Ty tu
>> chcesz pisać?
>
> Ja tutaj o niczym. Ja mam przyjaciól jak się chce wygadac czy pozalic.
Nie każdy ma. Ja nie mam na ten przykład. Jedyna, do której miałam
absolutne zaufanie wyjechała na drugi koniec świata, chłopy się pożeniły
i czasu na cudze płacze nie mają (no i zonom to też często nie w smak).
To co - zostaje mi psychoanalityk?
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
357. Data: 2007-09-11 21:14:41
Temat: Re: co mam zrobić?medea pisze:
> Niepotrzebnie zrzucasz wszystko na brak sympatii. Może tak Ci łatwiej?
> Ja osobiście nie żywię do Ciebie żadnych uczuć negatywnych :-). Uważam,
> że jesteś nieźle zakręcona po prostu i naprawdę przydałoby Ci się
> spojrzeć na siebie z innej strony i parę rzeczy sobie uprzytomnić.
Jak każdemu IMHO.
L.
doświadczona w tym wzgledzie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
358. Data: 2007-09-11 21:14:47
Temat: Re: co mam zrobić?truskawa <p...@v...pl> napisał(a):
> A ja odnioslam wrazenie, ze obyplciowa:-)
Oj, to cytat z jakiegos klasyka...
"Oni" Witkacego, OIDP.
--
s i w a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
359. Data: 2007-09-11 21:15:05
Temat: Re: co mam zrobić?> Nie każdy ma. Ja nie mam na ten przykład. Jedyna, do której miałam
> absolutne zaufanie wyjechała na drugi koniec świata, chłopy się pożeniły
> i czasu na cudze płacze nie mają (no i zonom to też często nie w smak).
> To co - zostaje mi psychoanalityk?
>
> L.
Mozecie sie wymienic uslugami. Ty mu za adwokata on Ci
psychoanalize:-)
Truskawa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
360. Data: 2007-09-11 21:15:59
Temat: Re: co mam zrobić?Księżniczka Telimena (gsk). pisze:
>> A słuchaj, nie przyszło Ci do głowy, że Twój mąż może potrzebować
>> prawdziwych emocji
>
> ja myślę, że on nie potrzebuje emocji w ogóle.
Hę?
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |