| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2007-09-09 18:44:45
Temat: Re: co mam zrobić?
Użytkownik "Lolalna Loja" <s...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:fc0v3d$qsm$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Księżniczka Telimena (gsk). pisze:
>
>> Skoro to ja marudzę Wam tutaj to znaczy, że to mnie się nie podoba a nie
>> jemu.
>
> Wiesz jakby Ci to... jęczenie na grupach dyskusyjnych na temat swojego
> życia to jednak dla wielu osób nie jest norma.
>
>> Zresztą przeprowadziliśmy rozmowę i nie wynikało z niej, że jest
>> niezadowolony z małżeństwa. Przyznał mi rację, że przesadza z pracą i
>> ustaliliśmy wprowadzenie pewnych zmian.
>
> No.
>
>> Skąd znasz moje imię, pamiętasz z dawnych postów?
>
> Ktoś kiedyś pisał, że w necie nic nie ginie...
Wiem, dlatego są tematy, których tutaj nigdy nie poruszam :)
>> Mam wrażenie, że nie jestem tutaj zbytnio lubiana, bo wszędzie tylko
>> czytam, że jestem nudna, że mam popracować nad sobą, że mam pójść do
>> pracy...itd.
>
> To nie jest kwestia lubienia albo nie. Życzliwie Ci piszę, że powinnaś
> zacząć pracować nad sobą.
>
>> Tymczasem problem nie tkwi w niezadowoleniu z życia w ogóle - obiektywnie
>> rzecz biorąc nie mam na co narzekać- tylko w niezadowoleniu z czasu pracy
>> i nie angażowaniu się w życie domowe mojego męża.
>
> Zniknie ten problem, pojawi się kolejny.
> Słuchaj, ja to znam z autopsji. Pod koniec mojego macierzyńskiego
> problemem dla mnie było zarówno wyjście męża z kolegami na piwo (nie
> zdarzało mu sie to często) jak i brak ładnych paznokci czy to, że mój
> szanowny ma w pracy prawie same baby. Zaczęłam świrować po prostu. Jeden
> problem ginął - na to miejsce pojawiały się dwa następne. Przeszło mi
> kiedy zaczęłam mieć osobne życie w pracy. I sama dla siebie tez stałam się
> bardziej wyrozumiała i zadowolona z siebie. Nie chcesz iść - nie idź.
> Tylko prosze nie płacz, że masz życie do d... bo wiele bab zamienilo by
> się z Tobą chętnie. Po prostu musisz włożyć pracę w to, żeby wyglądało
> tak, żebyście byli z niego OBOJE zadowoleni.
Do pracy mogę wrócić w ustalonym wcześniej terminie, więc jescze 11
miesięcy. Przetrwamy. Faktycznie może zbytnio się na tym moim małżeństwem
skupiam, ale problemy zdrowotne mojego dziecka i to, że mój mąż w takich
chwilach mógł myśleć jeszcze o sprawach zawodowych doprowadzało mnie do
szału. Impreza firmowa, kiedy ja mam niewyjaśnione jeszcze zmiany w mózgu
mojego dziecka i tylko o tym myślę i się zadręczam, a on się bawi. Trochę
się tutaj na nim wyżyłam, ale Iwon(k)a miała rację pisząc, że kłopoty
zdrowotne dziecka spowodowały mój dół. Pewnie wszystko po trochu.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2007-09-09 18:46:22
Temat: Re: co mam zrobić?
Użytkownik "Lolalna Loja" <s...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:fc0v6s$qsm$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Księżniczka Telimena (gsk). pisze:
>
>>> Osobą ciekawą człowiek staje się z przypadku?
>>
>> Nie. Człowiek ciekawy to kompilacja wielu różnych czynników, które
>> powodują, że człowiek jest jaki jest. I nikt tego nie wypracuje choćby
>> nie wiem jak chciał. IMO oczywiście.
>
> Nawet najciekawszy osobnik, który nic ze sobą nie robi po pewnym czasie
> staje się nudny jak flaki z olejem. Obserwowałam wiele razy. IMHO lepiej w
> to uwierz.
Wierzę w to, ale nieciekawny "osobnik", który robi wszystko, żeby stać się
ciekawym w moich oczach robi się strasznie nieciekawy, bo sztuczny.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2007-09-09 18:48:19
Temat: Re: co mam zrobić?
Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrnfe82ji.ia5.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl...
> epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Księżniczka Telimena
> (gsk).
>>>>Nie staram się być ciekawą osobą, bo ja jednak twierdzę, że tego się nie
>>>>da
>>>>wypracować- albo się taką osoba jest albo nie.
>>> Bzdura.
>>> Osobą ciekawą człowiek staje się z przypadku?
>>Nie. Człowiek ciekawy to kompilacja wielu różnych czynników, które
>>powodują,
>>że człowiek jest jaki jest. I nikt tego nie wypracuje choćby nie wiem jak
>>chciał. IMO oczywiście.
>
> Zacznijmy od tego, że bycie osobą ciekawą, to rzecz bardzo względna. Dla
> jednego faceta ciekawą kobietą będzie taka, z którą można porozmawiać o
> współczesnej poezji macedońskiej, a dla innego taka, która ma duże
> cycki. Problem w tym, żeby być ciekawą osobą, dla osoby, którą my
> uważamy za ciekawą. I nad tym owszem można w pewnym zakresie pracować.
Z tym się zgadzam w 100%. Póki co nie miałam żadnego sygnału ze strony
mojego męża, że jestem nieciekawa. Chociaż nie rozmawiamy o współczesnej
poezji macedońskiej :)
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2007-09-09 18:50:17
Temat: Re: co mam zrobić?
Użytkownik "Elżbieta" <w...@o...peel> napisał w wiadomości
news:l62088mib9la.xsbqpmp48xeo$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 9 Sep 2007 13:47:58 +0200, Księżniczka Telimena (gsk).
> napisał(a):
>
>>> Skoro miał taaaaaaaką konkurencję to co spowodowało, że wybór padł
>>> akurat
>>> na niego? Może warto to odbudować?
>>
>> To mu właśnie powiedziałam. Ja nie odbuduję w nim tego co było kiedyś, on
>> to
>> musi zrobić sam.
>
> Źle mnie zrozumiałaś, chodziło mi o odbudowanie w Tobie, tego co czułaś do
> niego, tego co spowodowało, że Twój wybór padł akurat na niego. Przypomnij
> sobie czym Cię ujął, co w nim cenisz i zauważ to, bo jakoś nie wierzę, że
> nagle nie ma w nim nic takiego.
To wszystko w nim jest, ale tak mało ma czasu na na przypominanie mi tego,
że już zapominam.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2007-09-09 19:08:00
Temat: Re: co mam zrobić?Księżniczka Telimena (gsk). pisze:
> Bez urazy - głosy z grup dyskusyjnych są cenne, ale ni aż tak, żeby się nimi
> przejmować. Nikt mnie tutaj nie zna. Ja mam tendencję do pisania
> (szczególnie na tej grupie), kiedy jest mi źle i chcę o tym komuś
> powiedzieć.
Ale zdajesz sobie sprawę, że to, w jakich sytuacjach pisujesz na grupę i
co o sobie pisujesz - też dużo na Twój temat mówi? To daje do myślenia,
do czego inni ludzie są Ci potrzebni i jak instrumentalne masz do nich
podejście. Może to w pewien sposób wyjaśnia, dlaczego przyjaźniłaś się
głównie z mężczyznami...
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2007-09-09 19:14:33
Temat: Re: co mam zrobić?
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:fc1ebs$lhi$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Księżniczka Telimena (gsk). pisze:
>
>> To mu właśnie powiedziałam. Ja nie odbuduję w nim tego co było kiedyś, on
>> to musi zrobić sam.
>
> Musi być miękisz, jeśli dał się do tego stopnia zmanipulować.
:), To jest najbardziej twardy człowiek jakiego w życiu poznałam. Pozwala na
zmanipulowanie siebie w zakresie na jaki sam się chce zgodzić :)
> Według mnie _razem_ powinniście "odbudowywać" to, co _między_Wami_ było.
Wiem, ale ja się nie zmieniłam.
> Skąd ten wniosek? Bo raczej jemu dobrze z samym sobą, ze swoją pracą,
> swoim TVN24, swoimi wyjazdami do Kenii i Senegalu itd.itp., więc dlaczego
> to _on_ i tylko _on_ ma coś odbudowywać?
bo to on się zmienił. Nie, on się nie zmienił tylko zaangażował w pracę. O
te wyjazdy nie mam pretensji, bo to jego marzenia i niech sobie je
realizuje, jeździłabym z nim, ale boję się latać, więc nie mogę mieć do
niego żalu o to, że jedzie sam. Od kiedy mamy dzieci nie wsiadłam do
samolotu - niestety.
> Za to Ty jesteś wyjątkowo twarda i oporna na wszelkie próby uświadomienia
> Ci innego punktu widzenia. Dlatego nic się nie zmieniłoby w Twoim życiu,
No właśnie mówię, że ja się nie zmieniam.
nawet jeśli Twój mężuś kupiłby sobie ciepłe bambosze i
> przeszedł na urlop wychowawczy.
tego nie oczekuję. Każda skrajność jest niedopuszczalna.
> Pozdrawiam i gratuluję "dobrego" samopoczucia
?
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2007-09-09 19:18:23
Temat: Re: co mam zrobić?
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:fc1gc6$ssv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Księżniczka Telimena (gsk). pisze:
>
>> Bez urazy - głosy z grup dyskusyjnych są cenne, ale ni aż tak, żeby się
>> nimi przejmować. Nikt mnie tutaj nie zna. Ja mam tendencję do pisania
>> (szczególnie na tej grupie), kiedy jest mi źle i chcę o tym komuś
>> powiedzieć.
>
> Ale zdajesz sobie sprawę, że to, w jakich sytuacjach pisujesz na grupę i
> co o sobie pisujesz - też dużo na Twój temat mówi?
Pewnie tak.
To daje do myślenia,
> do czego inni ludzie są Ci potrzebni i jak instrumentalne masz do nich
> podejście.
Nie przesadzasz?
Może to w pewien sposób wyjaśnia, dlaczego przyjaźniłaś się
> głównie z mężczyznami...
A możesz to rozwinąć?, bo nie bardzo rozumiem.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2007-09-09 19:48:42
Temat: Re: co mam zrobić?Księżniczka Telimena (gsk). pisze:
> Nie przesadzasz?
Nawet jeśli - to niewiele :-).
>
> Może to w pewien sposób wyjaśnia, dlaczego przyjaźniłaś się
>> głównie z mężczyznami...
>
> A możesz to rozwinąć?, bo nie bardzo rozumiem.
Spodziewałam się, że o to zapytasz :-).
Żadna kobieta (no, prawie żadna, bo pewnie wyjątki się jakieś zdarzają)
na dłuższą metę nie wytrzymałaby takiej "przyjaźni". Facetami po prostu
manipulujesz, bawisz się, kokietujesz i udaje Ci się takie związki
utrzymywać długo tym łatwiej, że jesteś atrakcyjną kobietą, co
niejednokrotnie podkreślasz, a mężczyźni lubią mieć wokół siebie ładne
babki. W przyjaźni z kobietą musiałabyś sama wykazać więcej
zainteresowania, wysłuchać czasem - a takiej roli nie przyjmiesz, bo
przyzwyczaiłaś się do bycia gwiazdą.
Tak ja to widzę - dużo się mylę?
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2007-09-10 07:20:05
Temat: Re: co mam zrobić?Użytkownik "Księżniczka Telimena (gsk)." <c...@W...pl> napisał w
wiadomości news:fc1eh5$m4a$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:710e.00000035.46e3e6ac@newsgate.onet.pl...
>>
>>> z dobrego serca, naprawdę zastanów sie porządnie nad sobą
>>> > najpierw. I zainwestuj w swoje wnętrze. Bo człowiek wstecznieje.
>>>
>>> Mam wrażenie, że nie jestem tutaj zbytnio lubiana, bo wszędzie tylko
>>> czytam,
>>> że jestem nudna, że mam popracować nad sobą, że mam pójść do
>>> pracy...itd.
>>
>> moze powinno Ci eto jakos zastanowic, skoro to wiecej niz jedna osoba
>> pisze...
>
> Bez urazy - głosy z grup dyskusyjnych są cenne, ale ni aż tak, żeby się
> nimi przejmować. Nikt mnie tutaj nie zna. Ja mam tendencję do pisania
> (szczególnie na tej grupie), kiedy jest mi źle i chcę o tym komuś
> powiedzieć. Nie jest to wystarczające, żeby mnie poznać, więc to, że komuś
> wydaję się nudna, ani mnie specjalnie nie dziwi, ani też się tym
> specjalnie nie przejmuję.
Czyli wypłakujesz się tu dla przedstawienia? ;-)
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2007-09-10 07:23:31
Temat: Re: co mam zrobić?Księżniczka Telimena (gsk). pisze:
> Póki co nie miałam żadnego sygnału ze strony
> mojego męża, że jestem nieciekawa.
Ale w domu bywa rzadko?
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |