Dnia 25-marzec-10, Ender wlazł między psychopatów i wykrakał:

> medea pisze:
>> Ender pisze:
>>
>>> Kiedy natomiast się go wygwiazdkuje, to wulgaryzm ewentualnie powstanie
>>> tylko w umyśle czytającego, a nie przed oczami.
>>
>> IMO wygwiazdkowany, czy też nie, to wciąż ten sam wulgaryzm. Po co się
>> tak oszukiwać. U mnie gwiazdki mają jeszcze dodatkowe oddziaływanie na
>> wyobraźnię - nie wiem w sumie dlaczego tak się dzieje, ale mam wtedy
>> wrażenie, że ktoś przeklina przez zaciśnięte zęby. ;)
>
> Zdaję sobie sprawę, że wulgaryzmy mogą wyrazić pewną dobitność,
> którą trochę ciężko jest zastąpić innym słowem,
> ale generalnie bardzo cenię sobie kulturę i uprzejmość,

to dlaczego w swoich postach potrafisz być imho niezłym skurwysynem?

> Jakkolwiek od biedy ujdzie jeszcze czasem ku*wa rzucona w męskim gronie
> przy wódce, o tyle stosowanie wulgaryzmów w obecności kobiet uważam za
> chamstwo, prostactwo i brak kultury.

czyli powiesz - "mariolka, biegusiem po wódeczkę" i wszystko będzie w
porządku, uważasz?


--

komuś tu psycha klęka, a ja się zaraz dowiem komu.