Data: 2010-03-28 20:43:09
Temat: Re: co sądzicie o gwiazdce?
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 28-marzec-10, Chiron wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:1vkz50h9d6cxr.dlg@trenerowa.karma...
>> Dnia 28-marzec-10, Chiron wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>>
>>> Nie powinno się obarczać kogoś winą za złe relacje interpersonalne. To
>>> jest
>>> z całą pewnością nieodpowiedzialne. Zawsze winne są dwie strony.
>>
>> to jest ogromna niesprawiedliwość - twierdzenie, że "zawsze winne są dwie
>> strony". czyli - wybieram opcję C w teście endera i moja zona jest temu
>> winna?
>> bzdura, imho.
> Żona ma swoją część winy- z całą pewnością. Pytanie- co by było, gdyby żona
> zabrała tę część swojej winy? To może być jeden procent. Jednak relacje jej
> i męża są niewłaściwe- także z całą pewnością z jej winy. Jednak odpowiedź
> C w teście Endera nie ma tu zastosowania. Chcesz iść dalej tym przykładem?
> Proszę uprzejmie. Facet zdradził żonę. Oczywiście- wyrządził zło. Jeśli chce
> mieć z żoną prawdziwe relacje- będą się starali oboje znaleźć przyczynę.
> To_nie_jest_usprawiedliwienie_faceta. Nawet, jeśli jego jest 99% winy- to
> bez jej 1%- jeśli się go nie znajdzie- ta sytuacja nie będzie w pełni
> "zażegnana" na przyszłość. Właściwie to ich relacje powrócą do punktu w
> czasie sprzed zdrady. I znów - jeśli nie oboje, to tym razem tylko ona
> popełni stare błędy. Na co można liczyć, popełniając stare błędy? Jeśli nie
> będzie już takiego efektu (odzewu) z jego strony (zdrada)- to będzie co
> innego. Jednak- też nic dobrego.
to co robisz to dla mnie dzielenie włosa na czworo i szukanie dziury w
całym. imho są z pewnością takie sytuacje, w których ewidentnie można
powiedzieć o winie jednej ze stron.
w jakim stopniu polacy są winni temu, że zostali zaatakowani przez niemców?
w jakim stopniu pacjentki lechosława gapika są winne temu że dały sobie
cycki wymasować?
w jakim stopniu uczeń jest winny ze dostał pałę z klasówki?
>>> Jeśli
>>> chodzi o Ixi i trenRa- nie wiem w ogóle, o co idzie. Jednak uczciwe
>>> pytania,
>>> jakie by teraz należało zadać jemu: czy chcesz zmienić te relacje? Jeśli
>>> tak- to co masz zamiar w tym kierunku zrobić?
>>
>> nic nie zamierzam z tym robić. nie z każdym można się dogadać.
>
> Nic nie zamierzasz z tym zrobć- dobrze, dla mnie ok. Jednak druga część "nie
> z każdym można się dogadać"- jest fałszywa, tak? Prawdziwe jest: "nie z
> każdym ja w tym momencie mogę się dogadać". A także: "nie z każdym ja w tym
> momencie chcę się dogadać"
podtrzymuję, com napisał :)
nie z każdym można - jest stwierdzeniem ogólnym, zawierającym w sobie twoje
dwa w/w :)
--
z cyklu: Pytania Marianny.
- tata, a ile razy na świecie ja byłam zabawna?
|