> Nie... ja sądzę, ze na dowcipy mu się zebrało jak rzadko kiedy :)))

Proszę, proszę, przyszła wiosna, przyszedł i czas na złośliwości... ;-)))
Żart był wynikiem długotrwałych namów Bogusława. Tak sam z siebie to nigdy
bym sobie nie pozwolił... :-)
> chciałam żeby miał satysfakcję, iż kogoś udało mu się nabrać :)

:-))) No dziękuję, na prawdę.

> ciekawa jestem gdzie go pstryknął...kupił sobie? :))

Z kupnem pewno mogą być problemy, bo widziałem tam tylko jednego takiego. A
może po prostu kto pierwszy ten lepszy? :-) Pstryknięty w ogrodzie
Kazimierza Kota. Można tam kupić mnóstwo rzadkich okazów. Zdjęcia już
niedługo w sieci się pojawią.

--
Rafał Wolski
http://ogrody.agrosan.pl/ - strona grupy pl.rec.ogrody
http://www.wolski.com.pl/sklep/ - z wrzosami

P.S.
Ech... ci dzisiejsi internauci. Nawet nabierać się za bardzo nie dają....
Pamiętam koniec lat dziewięćdziesiątych zeszłego wieku. To były czasy :-)