« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2012-04-03 21:21:44
Temat: Re: co w wielką sobotęIkselka wrote:
>>>> W Wielką Sobotę się je wielkanocne śniadanie - po przyjściu ze
>>>> święconką z kościoła.
> powie po prostu: tak, my tak robimy
Napisz jeszcze co to za Królestwo
("U nas w Królestwie zwyczaj był"),
bo w to, że
Kongresówka, to nie uwierzę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2012-04-03 21:28:34
Temat: Re: co w wielką sobotęW dniu 2012-04-03 23:03, Ikselka pisze:
>>>> Rezurekcję też można sobie przenieść z wieczora/nocy/niedzielnego ranka
>>>> na sobotę rano, tak spowiednik powiedział?
>>>
>>> "Głównym posiłkiem świąt było zawsze, podobnie jak obecnie, późne
>>> niedzielne śniadanie".
>>> http://liturgia.wiara.pl/doc/420835.Wielkanocne-snia
danie-w-dawnej-Polsce
>>
>> Ale po co jeść dwa dni, skoro można trzy :)
>
> No to nie jedz, czyż zabraniam się głodzić? - cóż Ci do moich zwyczajów.
Nie odzywałabym się, gdybyś rok temu nie komentowała mojego pieczenia
kołaczy w wielkanocną niedzielę czy poniedziałek. Jak Kuba Bogu itd. 3333-)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2012-04-03 21:35:27
Temat: Re: co w wielką sobotęAicha pisze:
> W dniu 2012-04-03 23:03, Ikselka pisze:
>
>>>>> Rezurekcję też można sobie przenieść z wieczora/nocy/niedzielnego
>>>>> ranka
>>>>> na sobotę rano, tak spowiednik powiedział?
>>>>
>>>> "Głównym posiłkiem świąt było zawsze, podobnie jak obecnie, późne
>>>> niedzielne śniadanie".
>>>> http://liturgia.wiara.pl/doc/420835.Wielkanocne-snia
danie-w-dawnej-Polsce
>>>>
>>>
>>> Ale po co jeść dwa dni, skoro można trzy :)
>>
>> No to nie jedz, czyż zabraniam się głodzić? - cóż Ci do moich zwyczajów.
>
> Nie odzywałabym się, gdybyś rok temu nie komentowała mojego pieczenia
> kołaczy w wielkanocną niedzielę czy poniedziałek. Jak Kuba Bogu itd. 3333-)
Warto by było przy tej okazji powspominać o Aniołku i Mikołaju 333-)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2012-04-03 21:39:29
Temat: Re: co w wielką sobotęDnia Tue, 03 Apr 2012 23:10:32 +0200, Paulinka napisał(a):
> Tylko te zwyczaje to dość osobliwe jednak są, jak widać po reakcji
> dyskutantów.
Zależy dla kogo osobliwe.
U nas w Wielką Sobotę śniadanie wielkanocne nie jest rano, lecz
najwczesniej koło południa, bo o 11-ej zwykle jest święcenie, oczywiście
także wczesniej i później, ale my chodzimy na 11-tą. Więc zanim co do
czego, jest przynajmniej 12-ta.
Do tego czasu od piątkowego(sic!) postnego obiadu nie jemy NICZEGO(sic!),
tylko pijemy wodę/herbatę_gorzką - czyli zachowujemy post ścisły od
piątkowego popołudnia do sobotniego południa włącznie.
Jak ktoś nie jest w stanie zachować postu ścisłego w ww czasie, to tego po
prostu nie robi - i wtedy ma OBIAD w WS i śniadanie wielkanocne dopiero w
WN.
Stąd różnice. I brak absolutnych nakazów/zakazów co do formy postu, który
nie musi nawet koniecznie polegac na głodzeniu się czy niejedzeniu mięsa.
Może on być ścisły albo polegać na jedzeniu raz dziennie do syta i
wyrzekaniu się obżarstwa innych przyjemności - dowolnie.
> U nas w sobotę post - nie jemy mięsa, nie ma typowego obiadu. Rano
> rezurekcja,
W sobotę RANO? Jeśli chodzi o sobotę, to rezurekcja może być wieczorem
zamiast w niedzielę rano, ale na pewno nie w sobotę rano.
> a potem dopiero śniadanie wielkanocne, kiedy dzielimy się
> święconką.
Jak wyżej. I tak, i tak jest dobrze - wiadomość z pierwszej ręki, od
kapłana.
Więc nie ma o co kruszyć tu kopii i robić tego nie zamierzam, po prostu
przedstawiłam, jak jest u nas w Królestwie i dlaczego tak, a nie inaczej
:-)
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2012-04-03 21:40:00
Temat: Re: co w wielką sobotęDnia Tue, 03 Apr 2012 23:13:08 +0200, Paulinka napisał(a):
> Rano w Niedzielę wielkanocną, żeby nie było niedomówień, bo mi znowu
> jakiś kfiatek wyszedł ;)
Nie zdażyłam przeczytać - odpowiedziałam :-)
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2012-04-03 21:41:42
Temat: Re: co w wielką sobotęDnia Tue, 03 Apr 2012 23:28:34 +0200, Aicha napisał(a):
> W dniu 2012-04-03 23:03, Ikselka pisze:
>
>>>>> Rezurekcję też można sobie przenieść z wieczora/nocy/niedzielnego ranka
>>>>> na sobotę rano, tak spowiednik powiedział?
>>>>
>>>> "Głównym posiłkiem świąt było zawsze, podobnie jak obecnie, późne
>>>> niedzielne śniadanie".
>>>> http://liturgia.wiara.pl/doc/420835.Wielkanocne-snia
danie-w-dawnej-Polsce
>>>
>>> Ale po co jeść dwa dni, skoro można trzy :)
>>
>> No to nie jedz, czyż zabraniam się głodzić? - cóż Ci do moich zwyczajów.
>
> Nie odzywałabym się, gdybyś rok temu nie komentowała mojego pieczenia
> kołaczy w wielkanocną niedzielę czy poniedziałek. Jak Kuba Bogu itd. 3333-)
Ale nie czepiałam się tego w aspekcie Twego braku wiary, tylko wyraziłam
zdziwienie, po co robisz to na "po swiętach" :->
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2012-04-03 21:42:40
Temat: Re: co w wielką sobotęW dniu 2012-04-03 23:39, Ikselka pisze:
>> a potem dopiero śniadanie wielkanocne, kiedy dzielimy się
>> święconką.
>
> Jak wyżej. I tak, i tak jest dobrze - wiadomość z pierwszej ręki, od
> kapłana.
Czego to oni nie powiedzą, żeby im tylko owieczki nie pouciekały...
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2012-04-03 21:43:17
Temat: Re: co w wielką sobotęW dniu 2012-04-03 23:35, Paulinka pisze:
>>>> Ale po co jeść dwa dni, skoro można trzy :)
>>>
>>> No to nie jedz, czyż zabraniam się głodzić? - cóż Ci do moich zwyczajów.
>>
>> Nie odzywałabym się, gdybyś rok temu nie komentowała mojego pieczenia
>> kołaczy w wielkanocną niedzielę czy poniedziałek. Jak Kuba Bogu itd.
>> 3333-)
>
> Warto by było przy tej okazji powspominać o Aniołku i Mikołaju 333-)
I wojnie postu z karnawałem ;)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2012-04-03 21:53:16
Temat: Re: co w wielką sobotęIkselka pisze:
> Dnia Tue, 03 Apr 2012 23:10:32 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>
>> Tylko te zwyczaje to dość osobliwe jednak są, jak widać po reakcji
>> dyskutantów.
>
> Zależy dla kogo osobliwe.
> U nas w Wielką Sobotę śniadanie wielkanocne nie jest rano, lecz
> najwczesniej koło południa, bo o 11-ej zwykle jest święcenie, oczywiście
> także wczesniej i później, ale my chodzimy na 11-tą. Więc zanim co do
> czego, jest przynajmniej 12-ta.
No ale co tu ma czas święcenia potraw wielkanocnych do rzeczy?
Są poświęcone i zgodnie z ogólnie panującą tradycją, te pokarmy spożywa
się w niedzielę.
> Do tego czasu od piątkowego(sic!) postnego obiadu nie jemy NICZEGO(sic!),
> tylko pijemy wodę/herbatę_gorzką - czyli zachowujemy post ścisły od
> piątkowego popołudnia do sobotniego południa włącznie.
J.w.
> Jak ktoś nie jest w stanie zachować postu ścisłego w ww czasie, to tego po
> prostu nie robi - i wtedy ma OBIAD w WS i śniadanie wielkanocne dopiero w
> WN.
> Stąd różnice. I brak absolutnych nakazów/zakazów co do formy postu, który
> nie musi nawet koniecznie polegac na głodzeniu się czy niejedzeniu mięsa.
> Może on być ścisły albo polegać na jedzeniu raz dziennie do syta i
> wyrzekaniu się obżarstwa innych przyjemności - dowolnie.
:-O przecież tutaj nie chodzi o post a o tradycję śniadania
wielkanocnego w niedzielę.
Wielka Sobota to czas żałoby. Nigdy nie słyszałam, żeby fakt poświęcenia
pokarmów ją odwoływał. Przyjmijmy, ze nie jestem reprezentatywną
jednostką, ale tradycje miałam jednak konsekwentnie wpajane.
>> U nas w sobotę post - nie jemy mięsa, nie ma typowego obiadu. Rano
>> rezurekcja,
>
> W sobotę RANO? Jeśli chodzi o sobotę, to rezurekcja może być wieczorem
> zamiast w niedzielę rano, ale na pewno nie w sobotę rano.
W niedzielę, wiedziałam, ze należy poprawić błąd :>
>> a potem dopiero śniadanie wielkanocne, kiedy dzielimy się
>> święconką.
>
> Jak wyżej. I tak, i tak jest dobrze - wiadomość z pierwszej ręki, od
> kapłana.
> Więc nie ma o co kruszyć tu kopii i robić tego nie zamierzam, po prostu
> przedstawiłam, jak jest u nas w Królestwie i dlaczego tak, a nie inaczej
> :-)
No nie wiem, czy nie ma o co kruszyć kopii. Twoje tradycje są co
najmniej szokujące dla większości.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2012-04-03 21:55:44
Temat: Re: co w wielką sobotęAicha pisze:
> W dniu 2012-04-03 23:35, Paulinka pisze:
>
>>>>> Ale po co jeść dwa dni, skoro można trzy :)
>>>>
>>>> No to nie jedz, czyż zabraniam się głodzić? - cóż Ci do moich
>>>> zwyczajów.
>>>
>>> Nie odzywałabym się, gdybyś rok temu nie komentowała mojego pieczenia
>>> kołaczy w wielkanocną niedzielę czy poniedziałek. Jak Kuba Bogu itd.
>>> 3333-)
>>
>> Warto by było przy tej okazji powspominać o Aniołku i Mikołaju 333-)
>
> I wojnie postu z karnawałem ;)
>
Ta broń jest obosieczna, jak widać :D
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |