Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
ed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "LeoTar" <l...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: co zmienia slub? ...lekarstwo na klopoty w zwiazku (dlugie)
Date: Sat, 29 Apr 2006 19:36:12 +0200
Organization: Sunrise Services
Lines: 105
Message-ID: <e308a5$ftf$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <5...@n...onet.pl>
<1...@v...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: apn-99-83.gprspla.plusgsm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-1"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1146332296 16303 212.2.99.83 (29 Apr 2006 17:38:16 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 29 Apr 2006 17:38:16 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2869
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:343233
Ukryj nagłówki
Uzytkownik "Wrathchild" <w...@g...com> napisal w wiadomosci
news:1146248800.824387.217240@v46g2000cwv.googlegrou
ps.com...
> Tia... Trudna sytuacja. Zmuszanie sie do decyzji tak waznej jak slub
> nie jest rozsadnym wyjsciem. Wez lepiej gleboki wdech i pomysl o
> wszystkim na spokojnie. Slub nie rozpali Twojej dziewczyny i nie zmieni
> tego jak patrzy na seks. Ona moze tez po tym dlugim zwlekaniu z Twojej
> strony nie ufac Ci do konca, przynajmniej poczatkowo. Wiec jasne, ze
> zmuszanie sie do slubu w nadziei na cos nie rozwiaze problemu.
Nie ufa i nie bedzie ufac bo nie nauczono jej tego w domu rodzinnym. Bartek
nie moze byc nauczycielem zamiast jej rodzicow, nie moze jej uczyc tego
czego nie nauczyli jej rodzice, a wlasciwie matka. Jej matka tez nie ufala
mezowi i dokladnie taki wzorzec relacji damsko-meskich przekazala corce.
> Ale pomysl tez o tym od innej strony. Czy naprawde nie chcesz tego
> slubu? Czy masz sie czego obawiac? Jestes dlugo ze swoja dziewczyna, a
> z tego co napisales odczytuje, ze wciaz jest miedzy wami cos
> wielkiego. Ja wiem, ze ze mnie niepoprawny romantyk, ale ja tu widze
> prawdziwa milosc.
Nie podpowiadaj mu niczego, co mogloby sie obrocic przeciwko niemu - on musi
sam podjac decyzje a Ty go namawiasz i nie bierzesz za to na siebie zadnej
odpowiedzialnosci. Postepujesz nieuczciwie jakbys chcial udowodnic samemu
sobie, ze to co zrobiles sam ze swoim zyciem bylo sluszne. I chcesz to
zrobic kosztem Bartka.
> Nie boj sie ze malzenstwo jest trudne, ze wymaga wiele poswiecenia, nie
> boj sie ze sie potkniesz i zrobisz cos zlego. To podejscie bedzie Cie
> meczylo w nieskonczonosc i moze sie przyczynic do zrobienia czegos,
> czego bys zalowal.
A czy Ty juz popelniles mezalians na ktory namawioasz Bartka?
> Sprobuj nie zastanawiac sie czy to jest ta wlasciwa osoba ani jak to sie
> wszystko potoczy. Idealy i tak nie istnieja. Postaw na ufnosc.
Co Ty mu doradzasz, zeby polozyl glowe nie zastanowiwszy sie nawet dlaczego
i jakie sa perspektywy ocalenia glowy?
> Jak zaczniesz wierzyc w to co juz wiesz, co sam tutaj po czesci wprost,
> a po czesci miedzy wierszami napisales, to znajdziesz swoj spokoj i
> szczescie. Odkryj fakt, ze masz dziewczyne ktora Cie kocha i pragnie
> spedzic z Toba reszte zycia i ze Ty tez ja kochasz.
Nie zapewniaj go o czyms o czym on sam nie jest przekonany. A juz na pewno
nie powinienes gwarantowac za intencje dziewczyny. Bo wedlug mnie to ona
tylko czeka na to by Bartek podjal decyzje za nia i za siebie i by mu potem
mogla to wypominac.
> Pozbadz sie strachu ktory rodzi watpliwosci.
Nie daj sobie wcisnac kitu - on namawia Cie do dobrowolnej rezygnacji z
wolnosci na rzecz niepewnego szczescia.
> Moze wtedy obudzi sie pragnienie zlaczenia sie na zawsze poprzez slub.
> Moze to wyda sie czyms naturalnym.
Morze jest glebokie i szerokie a ryby sa rzadkoscia.
> Czy nie tak na to patrzyles kiedys, zanim pozwoliles przemowic
> egoizmowi i strachowi?
Ty go chcesz wyraznie pograzyc w poczuciu winy. Oj nieladnie, jak Cie ta
Twoja kobitka przerobila ze bronisz interesikow kobiet.
> Sam sie nad tym wszystkim zastanowisz, sam sobie odpowiesz.
Tak, najlepiej sam sie zastanow abys nie mogl na nikogo zrzucac
odpowiedzialnosci za decyzje ktora podejmiesz. Zdaj sobie jednak sprawe z
tego, ze Twoja dziewczyna ma gdzies milosc, liczy sie dla niej tylko wygoda
i zycie bez poczucia winy, ktorym bedzie probowala w kazdej sytuacji
obciazyc Ciebie Bartku.
> Zycze zebys znalazl w sobie nic innego, jak milosc do swojej
> dziewczyny i tej milosci pozwolil przemowic w kwestii waszej przyszlosci.
Milosc to bzdura - liczy sie tylko wzajemne zaufanie, szacunek i
odpowiedzialnosc za wlasne czyny tak w stosunku do siebie samego jak i tego
drugiego. Pamietaj jednak o tym bys kochal siebie samego jak blizniego swego
i na odwrot. To jest podstawa dobrego zwiazku: nie byc wykorzystywanym przez
te druga strone.
--
Pozdrawiam
LeoTar GG:5845984 mobile:+48661294908
----------------------------------------------------
------------------------
http://www.geocities.com/leotar/ OR http://wladyslaw.tarnawski.tripod.com/
>
> Pozdrawiam!
>
|