Data: 2004-04-05 15:15:00
Temat: Re: cos na koty :)
Od: "Jerzy Nowak" <w...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dirko <d...@w...pl> napisał(a):
> <t...@w...pl> napisał(a):
[...]
> > Ale nie wiesz do końca, kto czytuje tę grupę. I co w czyimś chorym
> > umyśle może się wylęgnąć :(
> Jeżeli o to chodzi, ta mam najgorsze przeczucia. :-(
> >
> > Zgadzam się w 100%.
> >
> I tak należało ze mną zacząć od razu. ;-)
> Pozdrawiam późnowstawająco Ja...cki
Jedynym powodem dla, którego mój kocio miał być wykastrowany, było to, ze
budził nas o 6,00.
Przeczytałem wszystko na ten temat nie wyłączajac grup dyskusyjnych. I
dowiedziałem się, ze po kastracji wcale nie musi on zmienić swoich upodobań,
tudzież co do oznaczania terenu.
Opinia Michała była dla mnie ważna, utwierdziła mnie w tym, co sam o tym
myślałem. Po co kastrować, skoro i tak skutku oczekiwanego można nie uzyskać?
Kocio ma juz ponad rok, jest niewykastrowany, nie znaczy terenu i to my jego
budzimy. :-)))
Warto było wstrzymać się z tą decyzją, naprawdę.
pozdr. Jerzy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|