Data: 2003-10-18 09:00:17
Temat: Re: cosmopolitan
Od: ISIA <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ja sie wogle zastanastanawiam po co niektore osoby narobily tyle wrzaski i
> nawyzywaly innych od zlodzieji.
> jak sa takie madre to niech sie zastanowia co oznacza slowa
> shareware...........................
> i wtedy zweryfikuja swoje stanowisko
>
> a jak ktos chce wiedziec wiedziec to cytuje za encykop[edia oglonodostepna w
> internecie:
> Shareware, sposób rozpowszechniania oprogramowania. Użytkownik ma możliwość
> ściągnąć program z sieci Internet bez żadnych opłat i testować go przez
> pewien czas. Po jego upływie program należy usunąć bądź zapłacić autorowi
> żądaną kwotę. Przez okres próbny niektóre z funkcji programu mogą być
> wyłączone, dostęp do nich jest możliwy dopiero po rejestracji i uiszczeniu
> opłaty. Opłata za program rozpowszechniany jako shareware z reguły nie jest
> zbyt wysoka w porównaniu do cen oprogramowania komercyjnego.
>
> wiec jezeli producenci sami przewiduja taka opcje jw to po co bylo wyciagac
> tak pochopne wnioski jak niektorym tu sie udalo???????
Doskonale wiemy czym jest shareware. Ale nie oznacza to, ze kazdy ma
prawo sciagnac z sieci dowolne rzeczy gratis, pod warunkiem, ze sobie
troche pouzywa i wyrzuci!
Zasada ta dotyczy _wylacznie_ produktow, ktore sa przez producenta
oznaczone jako shareware. To producent decyduje na jakich zasadach
udostepnia swoj program!
Idac twoim tokiem rozumowania, moglabys wejsc do sklepu, w ktorym jest
wywieszka 'Kup dwa balsamy, trzeci gratis', wziac z polki balsam i
wyjsc. A na pytanie ochrony powiedziec 'przeciez napisane, ze gratis' ;-)
Pozdrawiam
ISIA
PS. Sugerowalabym zaprzestanie kompromitowania sie i poczytanie troche o
prawach autorskich, gramatyce i interpunkcji. A jesli uwazasz, ze twoja
sytuacja finansowa upowaznia cie do piractwa to przynajmniej sie tym nie
chwal publicznie...
|