Data: 2003-04-26 09:31:04
Temat: Re: cukrzyca
Od: "kubuś" <k...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Wywołany " temat bardzo mnie interesuje z racji życia pod wspólnym dachem z
cukrzykiem . Jest chory od 14 lat ( rodzinne ) ma w tej chwili 38 i prawdę
mówiąc nie mam już siły walczyć. Nie bada cukru regularnie , wstrzykuje
sobie insulinę bez konsultacji z lekarzem ( od lat taką samą ilość ) je
słodycz , a o jakiejkolwiek diecie nie ma mowy ( jedzenie to jego jedyna
używka ). Tłumaczenie, prośby, błagania, awantury , chowanie jedzenia nic
nie dają. Nie ma na razie jakichś poważnych obiawów choroby ale obawiam się
, że mogą pojawić się niespodziewanie i lawinowo. Poradźcie jak postępować z
nim, jakich argumentów używać, Twierdzi ,że nas kocha i , że mu na nas
zależy ( mamy 2 córki - podstawówka i gimnazjum ). Jestem już coraz bardziej
bezsilna i staję się na to obojętna. A nie chcę.
Iwona
|