Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
STED!not-for-mail
From: Aicha <b...@t...ja>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: cykliczny katar i zapalenie oskrzeli
Date: Wed, 13 Apr 2011 14:20:55 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 38
Message-ID: <io44f8$ghf$1@news.onet.pl>
References: <1...@n...onet.pl>
<f...@w...googlegroups.com>
<a...@k...googlegroups.com>
<1...@r...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: wo98.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1302697256 16943 80.55.196.98 (13 Apr 2011 12:20:56 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 13 Apr 2011 12:20:56 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; pl; rv:1.9.2.15) Gecko/20110303
Thunderbird/3.1.9
In-Reply-To: <1...@r...googlegroups.com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:267159
Ukryj nagłówki
W dniu 2011-04-13 13:55, JaMyszka pisze:
> On 12 Kwi, 15:37, performerka wrote:
>> [...]
>> przy alergii moze bys i kaszel i katar, chrząkanie, i nawet
>> podwyższona
>> temperatura wiec antybiotyki beda wówczas zbyteczne,
>> rzecz oczywista
>
> Moje dziecko w niemowlęctwie też często miało katar i zapalenie
> oskrzeli. Gdy po jego drugim pobycie w szpitalu zgłosiłam się na
> kontrolę, to lekarka po zbadaniu i zapoznaniu się z kartą dziecka
> (trafiłam w przychodni do nowej), stwierdziła, że jego stan jest taki
> sam jak przedszpitalny i prawie bronchitowy. I zaordynowała mu
> gentamecynę (w szpitalu brał penicylinę). Gdy na późniejszych wizytach
> u niej dochodziłam powodu tych katarów i zapaleń, to powiedziała mi,
> że to może być jakaś bakteria, na którą mój syn tak reaguje, a u
> innych ona jest niezauważalna. I powiedziała mi też, że jej syn
> również tak miał. A minęło mu, gdy w wieku 12 lat wywiozła go do
> Jugosławii. No to się zakręciłam tu i tam, i wywiozłam ledwo wyleczone
> dziecko 9 m-czne nad nasze polski morze. Przetrwaliśmy cały turnus 2
> tyg., choć miałam tam jeden "incydent" lekarski. Warunki były
> spartańskie - wrzesień, domek z dykty prawie na wydmach. A rano, by
> nałożyć dziecku suche ubranie, to wieczorem kładłam je pod poduszkę. I
> faktycznie - już więcej mu oskrzela nie grały, ale też ja wywoziłam go
> corocznie latem nad morze, a zimą w góry.
Może to astma była, a nie bronchity z niezauważalnych bakterii. Mnie też
w dzieciństwie męczyły bronchity, a wtedy jeszcze się u dzieci astmy nie
rozpoznawało. Do teraz wyjście na ulicę potrafi się dla mnie skoczyć
atakiem kaszlu, a w Beskidach wlazłam na szczyt górki nad naszym letnim
domkiem i nawet się nie zadyszałam ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
|