Data: 2001-07-24 06:06:07
Temat: Re: czas to... problem!
Od: "Kordelia" <v...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "psychoLamer" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9jhfnh$t2l$1@news.tpi.pl...
9.........................)
> ps. nienawidzę zegarków i nie urzywam kalendarzy - czy to błąd?
> (walcz z czasem jego własną bronią?)
Niestety... tez nie nawodze zegarków i kalendarzy. Wszystkie jakie
znajdywały sie w zasięgu moich rrak . uporczywie przestawly chodzic (w
jednym odpadly wskazowki :), a kalendarze wciąż gdzies wychodza bez pytania.
Ponieważ maaaase spraw przelatywalojak przez sito, zycie bieglo , a ja za
nim z wywieszonym ozorem, postanowilam cos z tym zrobic.
Po 1. - Jest coss takiego co nazywa się strategia realizacji celow -- a le
do tego dkluga droga. najpierw warto zaczac od planowania. A wiec pisze
plan. Na poczatek nie moze to byc jakis wielki spis.. Ale np. wstawanie o
godzinie i zjedzenie sniadaniaq : to juz wiele. Ktos , kto ma klopoty z
samodyscyplina doaskonale wie, jakie to trudne..
Do takiego planu mozna na wwstepnym etapie dodac codzienna , poranna kapiel
i azmiane skarpetek, z czego te ktore zmienilismy nalezy od wyprac.
Jesli rzeczywiscie masz klopoty z organizacja swojego czasu i zapanowaniem
nad swoim superego- sprobuj.. zobzczys, ze nie jest to latwo, ale mozliwe i
z czasem w planien znajdzie sie miejsce na rzeczy, ktore pozwola uczynić
nasze zycie takim , jakim chcemy.
Pozdrawiam,
Ciotka Kordelia
PS. Prosze wybaczyc literowki- robie ich cala mase
|