Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.on
et.pl
From: "Hubert" <h...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: czemu nie można cały czas być szczęśliwym?
Date: 30 Apr 2004 12:52:09 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 49
Message-ID: <5...@n...onet.pl>
References: <c6ta4u$jgn$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1083322329 24556 213.180.130.18 (30 Apr 2004 10:52:09
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 30 Apr 2004 10:52:09 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 83.144.97.74, 62.179.0.61, 192.168.243.36
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:268413
Ukryj nagłówki
> hm :)
> moja mama unika rozmow na tematy ,
> ktore wyczuwam ze sa dla niej trudne.
> Najczesciej dotycza one zdarzen z dziecinstwa.
> Przypuszczam ze nawet dzisiaj gdybym mogl
> jej o tym opowiedziec odnioslbym (ciekawy czasownik) sukces,
> byloby to cos, jakies przezwyciezenie pewnych urazow.
> Ale ochraniam mamę.
> Ciekawe jest takze to , ze nie mam tak silnego potrzeby
> zwierzenia sie z dzieciecych traum ojcu.
Jakakolwiek rozmowa (spotkanie 2 lub wiecej ludzi) musi sie wiazac z wieksza
lub mniejsza otwartoscia kazdego z rozmowcow. Rozmowa na temat, na ktory jeden
z rozmowcow nie jest otwarty moze sie okazac niemozliwa.
>
>
> > Kiedy napisalem "nie trzeba rozgrzebywac" mialem na mysli tysiace ludzi
> ktorzy
> > tego nie robia i jakos zyja. Moga miec nawet dluzsze okresy calkiem
> > szczesliwego zycia. Mysle, ze wracanie pamiecia do dawnych przezyc dzieje
> sie
> > dlatego, ze ma sie poczucie, ze jest w nich cos co blokuje przezywanie tu
> i
> > teraz lub sprawia jakis istotny dyskomfort. I dlatego to sie robi. Czasem
> > dzieje sie to spontanicznie.
>
> takze tak uwazam.
> Terapeuta to ktos kto potrafi wydobyc z pacjetna to blokujace wyznanie.
> W tym sensie terapeuta moze byc ksiadz, kolega, matka,
> psycholog, czasami nawet film, czy muzyka.
> Pewna dziewczynaopowiadala mi ze nauczyla sie bliskosc
> od swojego psa, to znaczy ze jako kilkuletnie dziecko uswiadomila
> sobie ze nie ma szans na rozwojową więź w ramach rodziny
> i zasymulowala a moze nawet zbudowala ją z psem.
> Dla mnie byla to normalna rozwinięta emocjonalnosc.
>
> pozdrawiam
> L.D.
Rowniez na rozne poziomy uzdrowienia moga dzialac las, gora, kwiat. Itd.
Sadze jednak ze sa sfery bliskosci, ktorych my ludzie mozemy dosiadczyc tylko z
otwartym na taka bliskosc drugim czlowiekiem.
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|