Data: 2000-08-01 19:52:08
Temat: Re: czesc
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
"Raf" <r...@i...net.pl> writes:
> No dobra nie będę już owijał w bawełnę.
> Co w sytuacji gdy:
> Jest się z kimś bardzo blisko, bardzo się go kocha. Kocha dlatego że jest
> wspaniałym człowiekiem, rodzinnym, opiekuńczym, itp, itd.....
> Z tym kimś jest się już ponad trzy lata a samemu ma się nie 15 lat tylko
> duuuużo więcej i ten ktoś też, mimo to druga osoba ciągle mówi że jeszcze
> nie jest gotowa żeby to zrobić. I nie chodzi tu że nie przed ślubem tylko
> tak się składa. A to nie ma klimatu, a to nie ma nastroju, a to nie wie czy
> dzisiaj może.
> Ja wiem że takie tłumaczenia są głupie ale tak jest i nic nie poradzę. Jak
Hm.. a co odpowiedziala ci na pytanie "dlaczego tak naprawde nie
chcesz tego zrobic i unikasz? przeciez wiem ze to sa wymowki, moglabys
chociaz byc szczera".
> próbuję naciskać to jest od razu że nie szanuję itp. A ja szanuję. Nie
> zarządam dowodu miłości bo już za duzi na to jesteśmy pozatym byłoby to
> głupie. Nie zostawię jej dlatego że nie chce pójść do łużka bo za bardzo
> kocham. Trzy lata z Renią Rączkowską? No i zdarzyło się co się zdarzyło. Nie
> uważam bym popełnił wielki grzech. To była fizjologiczna potrzeba. Jeśli nic
> się nie zmieni a będzie okazja nie będę się zastanawiał. Myślę, że jak się
> zmieni między nami to będzie koniec "skoków w bok".
> Wiem że tego nie zaakceptuje.
No coz, musze przyznac ze jak narazie, majac te informacje co podales
to wyglada na to, ze ten wasz zwiazek powoli zmierza w strone kryzysu
i rozpadu.
Po prostu, codow nie ma. Ile czasu mozna doroslego, normalnego faceta
(czy kobiete) trzymac z dala od seksu i wymagac wiernosci?
To zakrawa niemalze na sadyzm, obojetnie czy w wykonaniu kobiety czy
mezczyzny.
>
> Wracając do sedna. Uważacie że powinienem jej powiedzieć? To byłoby to samo
> co powiedzieć PA KOCHANIE! A tego nie chcę. Chcę poczekać aż dojrzeje do
> tych spraw (choć już powinna to zrobić).
Moze ona nigdy z toba nie dojrzeje?
Przypomnialm mi sie tutaj przypadek jednego mojego kumpla. Mial
wlasnie dziewczyne, byli ze soba dwa lata... ona ciagle nie i nie, bo
wierzaca katoliczka i przed slubem nie ma mowy etc.
Az ktoregos dnia...ni z tego ni z owego wpakowala mu sie w biegu do
lozka.
Poniewaz znajomy na szczescie mysli wlasciwa czescia ciala to cos go
tknelo i wykrecil sie od tego. Jak sie potem okazlo bardzo dobrze - bo
ona po prostu zaszla z kims innym w ciaze a chciala sie jemu 'podlozyc" do
czego sie zreszta pozniej sama przyznala.
>
> Tu się nasówa jeszcze jedna sprawa. Czy jest OK być z kimś dorosłym przez 3
> lata planować ślub, układać życie i mówić że się nie jest gotowym i stawiać
> sprawę "uszanuj". Dlaczego tak mało się mówi o uszanowaniu męskich potrzeb i
Nie, to nie jest OK. Co wiecej, to jest DZIWNE.
Musi byc jakas tego konkretna przyczyna, a nie samo "uszanuj".
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|