Data: 2008-09-09 19:51:31
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 09 Sep 2008 21:46:10 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> pewno.Jeśli jednak ktoś obcy (mi! - a i im w przypadku złego wyboru)) to
>> podepcze - zabiję, jak mi Bóg miły, zabiję... a przynajmniej tak mi się
>> wydaje, a jak mnie się coś wydaje, to prawie jest to postanowienie.
>
> Ale jak rozumiesz tę klęskę? Jeśli się okaże, że źle się jednak dobrali
> i postanowią się rozejść, to też zabijesz? Zakładasz, że albo wóz albo
> przewóz - albo małżeństwo szczęśliwe jak Twoje własne, albo będzie pił,
> bił i się łajdaczył? Znów czarno - biała rzeczywistość?
>
> Ewa
Nie lubię eufemizmów w rodzaju "zły dobór", "niezgodność charakterów" itp.
Zawsze klęska związku ma swoją bardzo konkretną przyczynę: zdrada, bicie,
picie, brak szacunku. Jeden lub wszystkie cztery wymienione powody. Nie ma
innych.
Tzn jest jeszcze jeden: głupota.
Ze strony moich dziewczyn żaden z nich nie wystąpi (tak maja w głowach
poukłądane, bynajmniej nie siłą), więc jeśli coś będzie nie tak, to tylko
druga strona może to wnieść w ich związki.
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
|