Data: 2008-09-09 19:58:38
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 09 Sep 2008 21:47:15 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Znam takie przypadki: np. z chęci jak najszybszego wyjścia z domu rodziców
>> - dość częste.
>
> Żeby ludzie nie gadali, że chłopa se nie może znaleźć i starą panną
> zostanie? Eee, to chyba na wsi.
>
> Ewa
Na wsi to jest akurat najmniej rozwodów, moja pani :-)
W moim otoczeniu najbliższym i najdalszym wiejskim - jest jeden przypadek,
i to nie z winy mężczyzny: zona go opuściła w ciężkiej chorobie, okradła z
ruchomości i części nieruchomości i wyjechała z ich wspólnym dzieckiem za
granicę. Więc ani bicie, ani picie, ani... No cóż, podciągam to pod strach
- młoda, nie wytrzymała tego obciążenia, ale cóż, widocznie rodzice nie
dali jej podstaw moralnych do trwania przy mężu, a i jak wiem, wyszła za
niego tylko dla majątku.
Wracając do... to niekoniecznie żeby ludzie nie gadali. Są osoby ambitne,
które nie chcąc dłużej pozostawać na utrzymaniu i pod wpływem rodziców,
chwytają się malżeństwa, aby stanąć na własnych nogach. Że czesto jest to
nieprzemyślana decyzja - no to potem są skutki. tego się raczej domyślam w
przypadku Aichy, na ile ją tu poznałam. Ale to wie tylko ona sama i w sumie
nie nalezy się tym zajmowac.
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
|