Strona główna Grupy pl.sci.psychologia czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 101


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-09-09 19:14:10

Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 9 Sep 2008 20:50:28 +0200, Aicha napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>> Są tysiace nieudanych prób, nad każdą z nich się pochylam i
>> pytam: jak to możliwe, aby tak dać się zwieść, oszukać? Gdzie
>> jest przyczyna, że z przekonania o tym, że chce się być z danym
>> człowiekiem na śmierć i życie, tuż za bramą niebios robi się
>> nagle mokra plama???
>
> U mnie było "trochę" inaczej...
> Wstąpiłam na tę drogę z pełną świadomością, w co się pakuję... i że to
> może być "na chwilę". Ale nie przypuszczałam, że skończy się tak, jak
> się skończyło...

Ha :-(

>
>> dom jest duży, zabiorę je ewentualnie, a może wcale nie wypuszczę...
>
> Przeznaczeniem pisklaków jest wyfruwać, a nie kisić się w gnieździe :)

A tam. Nie na to je chowałam, chuchałam, sukienki szyłam, stroje elfów i
królewien na konkursy i bale (raz nawet złej królowej), włosy aż po pupę
myłam i czesałam, pierścionki na odpuście kupowałam z brylantami,
fortepianu i skrzypiec uczyłam, i wszystkiego na świecie, żeby im kto życie
zapaprał. Musze przynajmniej sama być w gotowości, żeby zawsze wiedziały,
że tu czekam w gnieździe, a na takiego, coby je skrzywdził, czeka tu coś
jeszcze... uchchch.
--

"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-09-09 19:22:32

Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 09 Sep 2008 21:09:25 +0200, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Ja naprawdę bardziej szykuję się na konieczność wyciągania ich z tej
>> klatki, niz na patrzenie, jak sobie świetnie same radzą. Cóż, dom jest
>> duży, zabiorę je ewentualnie, a może wcale nie wypuszczę...
>
> Mam wrażenie, że Ty naprawdę nie zdajesz sobie do końca sprawy, że nie
> wszystko zależy od Ciebie i nie nad wszystkim możesz mieć kontrolę.

Czy naprawdę widzisz tu gdzieś chęć kontrolowania? - przecież piszę
wyraźnie, że szykuję się raczej na wyciąganie z klatki, a to nie oznacza
rozwalania małżeństwa czy odwodzenia od powziętych wyborów. Moje dzieci
wiedzą, że chocby się świat spalił i zawalił, ja z ich ojcem będziemy tutaj
w razie ich klęski, a jeśli nas zabraknie, to mają siebie nawzajem, aby się
wspierały :-)


> na radzenie sobie z "klatką" powinnaś raczej dać swoim dziewczynom już
> dużo wcześniej, nie uważasz? Teraz mogłabyś je co najwyżej wspierać, a
> nie z tej ewentualnej klatki wyciągać.

Ta "klatka" to nie samo małżeństwo, lecz ewentualna klęska.
Wychowałam moje córki tak, że jestem pewna, iz będą umiały dać komuś
szczęście. Przykład miały przed oczyma średnio 20 lat. Starczy na
pewno.Jeśli jednak ktoś obcy (mi! - a i im w przypadku złego wyboru)) to
podepcze - zabiję, jak mi Bóg miły, zabiję... a przynajmniej tak mi się
wydaje, a jak mnie się coś wydaje, to prawie jest to postanowienie.


--

"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-09-09 19:23:40

Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 09 Sep 2008 21:10:11 +0200, medea napisał(a):

> Aicha pisze:
>
>> Wstąpiłam na tę drogę z pełną świadomością, w co się pakuję... i że to
>> może być "na chwilę".
>
> Przyznam, że brzmi dość tajemniczo. Po co w takim razie?

Znam takie przypadki: np. z chęci jak najszybszego wyjścia z domu rodziców
- dość częste.


--

"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-09-09 19:46:10

Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> pewno.Jeśli jednak ktoś obcy (mi! - a i im w przypadku złego wyboru)) to
> podepcze - zabiję, jak mi Bóg miły, zabiję... a przynajmniej tak mi się
> wydaje, a jak mnie się coś wydaje, to prawie jest to postanowienie.

Ale jak rozumiesz tę klęskę? Jeśli się okaże, że źle się jednak dobrali
i postanowią się rozejść, to też zabijesz? Zakładasz, że albo wóz albo
przewóz - albo małżeństwo szczęśliwe jak Twoje własne, albo będzie pił,
bił i się łajdaczył? Znów czarno - biała rzeczywistość?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-09-09 19:47:15

Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> Znam takie przypadki: np. z chęci jak najszybszego wyjścia z domu rodziców
> - dość częste.

Żeby ludzie nie gadali, że chłopa se nie może znaleźć i starą panną
zostanie? Eee, to chyba na wsi.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-09-09 19:51:31

Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 09 Sep 2008 21:46:10 +0200, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> pewno.Jeśli jednak ktoś obcy (mi! - a i im w przypadku złego wyboru)) to
>> podepcze - zabiję, jak mi Bóg miły, zabiję... a przynajmniej tak mi się
>> wydaje, a jak mnie się coś wydaje, to prawie jest to postanowienie.
>
> Ale jak rozumiesz tę klęskę? Jeśli się okaże, że źle się jednak dobrali
> i postanowią się rozejść, to też zabijesz? Zakładasz, że albo wóz albo
> przewóz - albo małżeństwo szczęśliwe jak Twoje własne, albo będzie pił,
> bił i się łajdaczył? Znów czarno - biała rzeczywistość?
>
> Ewa

Nie lubię eufemizmów w rodzaju "zły dobór", "niezgodność charakterów" itp.
Zawsze klęska związku ma swoją bardzo konkretną przyczynę: zdrada, bicie,
picie, brak szacunku. Jeden lub wszystkie cztery wymienione powody. Nie ma
innych.
Tzn jest jeszcze jeden: głupota.

Ze strony moich dziewczyn żaden z nich nie wystąpi (tak maja w głowach
poukłądane, bynajmniej nie siłą), więc jeśli coś będzie nie tak, to tylko
druga strona może to wnieść w ich związki.
--

"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-09-09 19:58:38

Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 09 Sep 2008 21:47:15 +0200, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Znam takie przypadki: np. z chęci jak najszybszego wyjścia z domu rodziców
>> - dość częste.
>
> Żeby ludzie nie gadali, że chłopa se nie może znaleźć i starą panną
> zostanie? Eee, to chyba na wsi.
>
> Ewa

Na wsi to jest akurat najmniej rozwodów, moja pani :-)
W moim otoczeniu najbliższym i najdalszym wiejskim - jest jeden przypadek,
i to nie z winy mężczyzny: zona go opuściła w ciężkiej chorobie, okradła z
ruchomości i części nieruchomości i wyjechała z ich wspólnym dzieckiem za
granicę. Więc ani bicie, ani picie, ani... No cóż, podciągam to pod strach
- młoda, nie wytrzymała tego obciążenia, ale cóż, widocznie rodzice nie
dali jej podstaw moralnych do trwania przy mężu, a i jak wiem, wyszła za
niego tylko dla majątku.

Wracając do... to niekoniecznie żeby ludzie nie gadali. Są osoby ambitne,
które nie chcąc dłużej pozostawać na utrzymaniu i pod wpływem rodziców,
chwytają się malżeństwa, aby stanąć na własnych nogach. Że czesto jest to
nieprzemyślana decyzja - no to potem są skutki. tego się raczej domyślam w
przypadku Aichy, na ile ją tu poznałam. Ale to wie tylko ona sama i w sumie
nie nalezy się tym zajmowac.
--

"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2008-09-09 20:04:25

Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" napisał:

> > Wstąpiłam na tę drogę z pełną świadomością, w co się pakuję...
> > i że to może być "na chwilę".
> Przyznam, że brzmi dość tajemniczo. Po co w takim razie?

W przybliżeniu "żeby ludzie nie gadali" - z tym, że to nie mój
argument. Ja się tylko musiałam podporządkować. Acz może gdyby
argumentujący wiedzieli wszystko to, co ja wiedziałam (i co powinno mi
było dać do myślenia, ale niestety nie dało), nie argumentowaliby tak
"skutecznie".

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2008-09-09 20:10:36

Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> Zawsze klęska związku ma swoją bardzo konkretną przyczynę: zdrada, bicie,
> picie, brak szacunku. Jeden lub wszystkie cztery wymienione powody. Nie ma
> innych.
> Tzn jest jeszcze jeden: głupota.

No masz!
>
> Ze strony moich dziewczyn żaden z nich nie wystąpi (tak maja w głowach
> poukłądane, bynajmniej nie siłą), więc jeśli coś będzie nie tak, to tylko
> druga strona może to wnieść w ich związki.

Aha. OK

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2008-09-09 20:14:14

Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 09 Sep 2008 22:10:36 +0200, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Zawsze klęska związku ma swoją bardzo konkretną przyczynę: zdrada, bicie,
>> picie, brak szacunku. Jeden lub wszystkie cztery wymienione powody. Nie ma
>> innych.
>> Tzn jest jeszcze jeden: głupota.
>
> No masz!
>>
>> Ze strony moich dziewczyn żaden z nich nie wystąpi (tak maja w głowach
>> poukłądane, bynajmniej nie siłą), więc jeśli coś będzie nie tak, to tylko
>> druga strona może to wnieść w ich związki.
>
> Aha. OK
>
> Ewa

No własnie. I na tę ewentualność muszę być przygotowana i ja.
--

"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czlowiek to nie zwierze
O BOSKA !!!
dobra rasa? dobra kasa.
TROLLIZM
Eksperyment (myslowy tylko)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »