« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-09-09 20:24:34
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?Aicha pisze:
> W przybliżeniu "żeby ludzie nie gadali"
Aha, rozumiem. Niestety znam sporo podobnych przypadków, chyba wszystkie
się źle skończyły. Jednak lepiej dać ludziom czasem pogadać i już. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-09-09 20:32:40
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?Użytkownik "medea" napisał
> > W przybliżeniu "żeby ludzie nie gadali"
> Niestety znam sporo podobnych przypadków, chyba wszystkie
> się źle skończyły. Jednak lepiej dać ludziom czasem pogadać i już.
> ;)
Mnie tam ludzkie gadanie zwisa i powiewa. Jednakowoż bezpośrednio
zainteresowanym "szczęśliwym finałem" już niekoniecznie. A że
natenczas byłam uzależniona ekonomicznie... :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-09-09 20:33:20
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:wbjvvhpcnh6e.1o3bh2tx0dg9k$.dlg@40tude.net...
> Ze strony moich dziewczyn żaden z nich nie wystąpi (tak maja w głowach
> poukłądane, bynajmniej nie siłą), więc jeśli coś będzie nie tak, to tylko
> druga strona może to wnieść w ich związki.
Obawiam się, że jeśli nauczyłaś swoje córki takiego bezkrytycznego podejścia
do siebie, to będą często u ciebie gościć na dłużej.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-09-09 20:37:53
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?Dnia Tue, 9 Sep 2008 22:32:40 +0200, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "medea" napisał
>
>>> W przybliżeniu "żeby ludzie nie gadali"
>> Niestety znam sporo podobnych przypadków, chyba wszystkie
>> się źle skończyły. Jednak lepiej dać ludziom czasem pogadać i już.
>> ;)
>
> Mnie tam ludzkie gadanie zwisa i powiewa. Jednakowoż bezpośrednio
> zainteresowanym "szczęśliwym finałem" już niekoniecznie. A że
> natenczas byłam uzależniona ekonomicznie... :)
Czyli zgadłam prawie.
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-09-09 20:41:42
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?Użytkownik "Ikselka" napisał:
> Czyli zgadłam prawie.
Prawie robi wielką różnicę :) Tym "prawie" było wykańczanie doktoratu
na przemian na łóżku położnictwa i w domowych pieleszach :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-09-09 20:43:00
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?Dnia Tue, 9 Sep 2008 22:33:20 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:wbjvvhpcnh6e.1o3bh2tx0dg9k$.dlg@40tude.net...
>
>> Ze strony moich dziewczyn żaden z nich nie wystąpi (tak maja w głowach
>> poukłądane, bynajmniej nie siłą), więc jeśli coś będzie nie tak, to tylko
>> druga strona może to wnieść w ich związki.
>
> Obawiam się,
Nieprawda! Życzysz mi! - przyznaj się przed sobą, zakłamańcze.
Jesteś z tych, co to jeśli czegoś pragną lub się o coś modlą, to nie o
dobro dla sąsiada, lecz o to, aby mu krowa padła i dzieci się zawszyły.
takie typy rozpoznaję od razu :-)
> że jeśli nauczyłaś swoje córki takiego bezkrytycznego podejścia
> do siebie,
CENIENIA się. SZACUNKU dla siebie. WIARY w siebie. PODZIWU dla siebie i dla
swoich zalet.
Bezkrytyczny to ty jesteś, odzywając się tak głupio w tak poważnym temacie.
:-)
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-09-09 20:47:00
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?Aicha pisze:
> Mnie tam ludzkie gadanie zwisa i powiewa. Jednakowoż bezpośrednio
> zainteresowanym "szczęśliwym finałem" już niekoniecznie. A że
> natenczas byłam uzależniona ekonomicznie... :)
Wiem, wiem, ci "najbardziej zainteresowani" nie wiedzą, co czynią. ;)
Dokładnie ten sam przypadek mam w mojej rodzinie i wśród wielu
najbliższych koleżanek.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-09-09 20:47:07
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?Użytkownik <e...@o...pl> napisał:
> Jestem na tyle uzależniona od niego, że choć cierpię i z psychiki
> mam już strzępy to nie mogę pozbierać się w sobie i odejść.
Ja najpierw "uciekłam" z dzieckiem z własnego mieszkania do rodziców,
a dopiero potem pisałam pozew. Na miejscu nigdy by mi się nie udało
tego zakończyć... Ale w takim stanie potrzebne jest zimne spojrzenie
niezaangażowanej w sprawę osoby, rodzina podchodzi do tego zbyt
emocjonalnie.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-09-09 20:52:35
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1ftf7lj4a0ex0$.waaxwg1wsfvv$.dlg@40tude.net...
[...]
> Bezkrytyczny to ty jesteś, odzywając się tak głupio w tak poważnym
> temacie.
> :-)
Tak mi przykro :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2008-09-09 20:54:09
Temat: Re: czy doświadczyłaś/eś zdrady partnerka/i ?Dnia Tue, 9 Sep 2008 22:52:35 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1ftf7lj4a0ex0$.waaxwg1wsfvv$.dlg@40tude.net...
>
> [...]
>
>> Bezkrytyczny to ty jesteś, odzywając się tak głupio w tak poważnym
>> temacie.
>> :-)
>
> Tak mi przykro :)
I dobrze. Życzę mądrzejszych wypowiedzi - to chyba dobre życzenia?
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |