Data: 2009-01-04 22:36:09
Temat: Re: czy jest możliwa zmiana?
Od: Panslavista <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 4 Sty, 21:43, medea <e...@p...fm> wrote:
> Są ludzie samowystarczalni, którym właściwie inne osoby nie są potrzebne
> np. towarzysko, co najwyżej zawodowo. Nie czerpią radości z samego
> przebywania z innymi, wystarczają im ich własne pasje, którym potrafią
> oddać się niemalże w zupełności, na ile rozsądek pozwala. Nie chodzi o
> to, że są nieokrzesani, niemili, czy źle zachowujący się w towarzystwie,
> nawet czasem wręcz przeciwnie, ale po prostu drugi człowiek jako taki
> nie wydaje im się interesujący. Można chyba takich ludzi w skrócie
> nazwać introwertykami? (nie wiem, czy to jest dokładnie cecha
> charakteryzująca introwertyzm)
> Pytanie - czy taką osobę można jakoś bardziej zainteresować drugim
> człowiekiem, skupić na kimś, czy jak już ktoś taki jest, to klapa pod
> tym względem? Czy taka osoba może zacząć się cieszyć samym faktem
> przebywania z kimś?
>
> Ewa
Może się cieszyć. Mimo zranienia przez te osoby na które się
otworzyła. Tylko dmucha na zimne...
|