Data: 2002-03-22 18:13:11
Temat: Re: czy jest mozliwe...
Od: "Pio.G." <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Radek wrote:
> Witam grupowiczów,
>
> nie wiem czy pytanie pasuje do profilu grupy, ale zaryzykiję.
> Bardzo jestem ciekaw czy mozna przy braku tzw "iskry Bożej" nauczyć się
> rysowania???
> Np. trenując, trenująć i trenując.
> Generalnie chodzi mi o portrety twarzy, bo wydaje mi się, iż to jest
> najtrudniejsza część tej zabawy...
To zalezy, czy ma sie stosowna wyobraznie przestrzenna i pamiec ktora pozwala
na czas rysowania zachowac jej wytwory. Ale nawet majac te oba przymioty nie
ma gwarancji, ze bedzie sie rysowac z wdziekiem i polotem.
Moze sie okazac, ze wycwiczylo sie tylko pewna maniere w rysowaniu i stalo
sie w jej powtarzaniu dobrym rzemieslnikiem odtwarzania czyjejs twarzy.
Czasami to wystarcza.
Bez wrodzonej wyobrazni szans na bycie chocby tylko rzemieslnikiem brak.
--
_
Pio.G.(R)eserved
|