Data: 2002-10-14 15:43:57
Temat: Re: czy jestem gorsza?
Od: "Anna " <m...@x...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sylwia" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aoe6sd$6a6$1@news2.tpi.pl...
> Oto co mnie gryzie...
> Przez piec lat bylam w zwiazku, ktory zakonczyl sie rozstaniem, a nie
> slubem. Bylo to rozstanie kulturalne, bez wiekszych zgrzytow. I nagle od
> kilku dni dzwonia do mnie znajomi i informuja, iz On sie zeni. Na pozor
nie
> widze w tym nic dziwnego. Facet ma po trzydziesce, znalazl druga polowe,
> kochaja się, mieszkaja razem wiec chca to zalegalizowac. Co mnie w tym
> irytuje? Pytania i wyrzuty znajomych (nawet tych ktorzy od dawna nie
> utrzymywali ze mna kontaktow) w stosunku do mnie: Dlaczego On ulozyl sobie
> zycie, a Ty nie? Dlaczego on bedzie mial zone, a Ty nadal bedziesz tylko
> panna? Lub sugestie w stylu: To chyba z Toba bylo cos nie tak w tamtym
> zwiazku, bo to On teraz jest szczesliwy, a Ty taka samotna? I co Ty teraz
> zrobisz?
> Po co mi wmawiaja, ze jestem mniej szczesliwa niz On?
> Dlaczego chca aby poczula sie gorsza?
> Czy jestem gorsza niz On? Jezeli tak to w czym?
>
> Mam swoje zycie, czuje sie szczesliwa. Nie mam nikogo poniewaz wychodze z
> zalozenia ze lepiej byc samej niz byc z kims tylko po to aby nie czuc sie
> samotnym.
>
> Sylwia.
>
>>> nie jestes gorsza, masz prawo wyboru czy chcesz czy nie byc zwiazana
zkims, ja tez uwazam ze lepiej byc samotnym samemu niz we dwoje, prawda?
glowa do gory
Anna maria
|