Data: 2002-10-15 06:18:26
Temat: Re: czy jestem gorsza?
Od: "Sylwia" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dzieki Ali...teraz wiem ze jedni chcieli abym poczyla sie "gorsza" i
pokazali swoje prawdziwe oblicze, ale na szczescie jest mala grupa ludzi
ktorzy chca mi uswiadomic to iz powinnam moze zmienic troche podejscie do
otoczenia i zaczac "szukac" faceta, a nie czekac az On mnie znajdzie...Wazne
ze ciesze sie dniem codziennym...
Pozdrawiam
Użytkownik "Ali" <a...@2...pl> napisał w wiadomości
news:aoe867$acn$1@news2.tpi.pl...
> > Dlaczego chca aby poczula sie gorsza?
>
> Pomijam fakt, że ludzie lubią sensacje, a przyjaciele są lojalni w dosyć
> dziwnych momentach i w dosyć dziwny sposób. Jednak naprawdę wcale nie
wiesz,
> czy chcą, abyś poczuła się gorsza. Przyjmij to raczej jako prowokację,
> zmotywowanie Cię do tego, żebyś zrobiła coś ze swoim życiem. Nie znam Cię
i
> nie wiem, co Ci w duszy gra. Ale wiem, że moi znajomi też nieraz w moim
> odczuciu chcieli, żebym się poczuła gorzej. Teraz jestem im wdzięczna za
to,
> że mówili mi, co myślą. Lepsze to, niż gdyby mieli się nade mną użalać,
> głaskać mnie po głowie i wmawiać mi, że jakoś się wszystko samo ułoży.
> Jeżeli jednak nadal sądzisz, że chcą Cię zdołować, to podnieś głowę i nie
> zwracaj uwagi na to, co mówią. Odpowiadaj, że cieszysz się, że on sobie
> ułożył życie i że Ty masz swoje, z którego jesteś zadowolona. Jeśli Ty w
to
> wierzysz, a napisałaś, że sposób, w jaki żyjesz, jest Twoim świadomym
> wyborem, to naprawdę nie masz się czym martwić, a już na pewno nie tym, co
> mówią inni.
>
> > Czy jestem gorsza niz On? Jezeli tak to w czym?
>
> Nie jesteś gorsza. Możesz być co najwyżej inna niż on. Większość z nas,
> kiedy jesteśmy rozżaleni, zadaje sobie pytanie: co takiego jest ze mną nie
> tak, że mi się życie układa inaczej, niż sobie tego życzę? Ale to jest
> chwila, moment, później wychodzi słońce i wiesz, że tak widać musiało być.
> Wierz mi, że wcale nie pisze mi się tego łatwo, bo... Bo sama sobie
> dopowiedz. Mnie się już nie chce po raz kolejny rozwodzić nad zerwanym
> związkiem. Jednak już nie mam pretensji do siebie, bo wszystko działo się
> jakby poza mną i nie miałam na nic wpływu. Mimo to też się pytałam samej
> siebie: dlaczego tak się stało i dlaczego jestem gorsza? Jednak to do
> niczego nie prowadzi. Pytanie z gruntu jest chore. To okoliczności są
> niesprzyjające, to ludzkie zachowania powodują takie, a nie inne sytuacje.
> Ale nie jesteśmy lepsi i gorsi. Jesteśmy różni. I tyle.
>
>
> --
> Ali
> UIN 7618782, GG 14373
> URL http://republika.pl/alishia
>
>
|