Data: 2004-02-19 07:41:26
Temat: Re: czy jestem służącą?????????
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Andrzej Stopa" :
> I mozesz wolec. Tylko, ze to nie jest równouprawnienie, tylko taka twoja
> wola/fanaberia.
U mnie w domu to wygląda całkiem inaczej. Otóż pracuję ja (i to więcej niż
na 1 etacie) a mąż zajmuje się domem.
Takie czasy, ze facetowi bez wyższego wykształcenia, po 50 trudno znaleźć
stałą pracę.
Ma od czasu do czasu różne zajęcia (pracuje jako pilot wycieczek i
przewodnik górski), ale w czasie takim jak ten siedzi w domu.
Tymczasem ja pracuję po 8-10 godzin w pracy, a jak wracam do domu to jeszcze
zazwyczaj codziennie 2-3 godz. pracuję na komputerze pisząc dla różnych
wydawnictw.
Przyznam się ze mi taka sytuacja dość odpowiada bo nie lubię zajęć domowych.
Mąż gotuje obiady, sprząta. Dziećmi zajmujemy się obydwoje i weekendy mamy
zazwyczaj dla siebie. Piszę zazwyczaj bo jeśli mąż ma w weekend do
prowadzenia wycieczkę, to ja jadę z dziećmi, a czasem ja mam tyle pisania ze
siedzę przed komputerem również w weekendy i mąż idzie z dziećmi na
lodowisko, albo razem wyjeżdżają.
Niemniej przy tym wszystkim wolałabym aby mój mąż też pracował, bo on czasem
przeżywa stresy, a poza tym - niestety kasy brakuje. Poza tym myślę ze
dzieci sa już na tyle duże ze przecież nie wymagają stałej opieki, a
mieszkaniu też się nic nie stanie jak się je będzie rzadziej sprzątać.
Cały czas mam wrażenie ze on szuka sobie pretekstu aby nie szukać na
poważnie pracy.
Pozdrowienia.
Basia
|