Data: 2002-10-23 11:33:04
Temat: Re: czy ktoś mi wytłumaczy???
Od: "T." <q...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ali" <a...@2...pl> napisał w wiadomości
news:ap5v49$gm3$1@news2.tpi.pl...
> ale z powodu innej. Długo by mówić. Z nią nie jest i ze mną nie jest.
Chodzi
Prawda jest taka ze zeby nie palnac czegos glupiego to musialabys z kims
jednak dluzej pogadac. Ja uzywam przyjaciol, ktorzy przynajmniej conieco z
boku mogli zaobserwowac. Zadajac nam takie pytanie prowokujesz serie
domyslow - czy tego potrzebujesz?
> Do czego zmierzam - pyta się mnie głupio, jak ja się czuję. No to ja, że
Wydaje mi sie, ze nie spytal tak glupio skoro czujesz sie dobrze. Ja na
Twoim miejscu albo moja dziewczyna (tak sadze:-) czulibysmy sie zdecydowanie
nie najlepiej. Zawsze to jakas strata. No chyba ze cos psulo sie od dawna?
> Czy takie pytanie wynika z:
> a) głupoty? (ot tak pyta)
> b) sadyzmu? (chce mnie dobić, bo wie, że znowu się rozkleję)
> c) dowartościowania samego siebie? (pyta, bo przecież życie bez niego nie
ma
> sensu ;)
> d) zabicia wyrzutów sumienia? (ha!)
Jakie to ma znaczenie z czego wynika? Wazne czego chce ale odpowiedz na to
pytanie Ty znasz lepiej niz my, hej? Faceci to ponoc w przewazajacej czesci
"misie" wiec mogl spytac takze z troski o Ciebie, no nie? Juz nie powiem, ze
ja to po prostu bym sie go spytal po co dzwoni.
Czy to jest regula czy tylko marginalny przypadek (czego? ze chlopak
zadzwonil jeszcze po rozstaniu?) - nie wiem. A gdyby była, to co?
T.
|