Data: 2005-06-26 09:15:07
Temat: Re: czy kupowanie nasion w ebayach i allegrach ma sens?
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Qq" <q...@p...pl> wrote:
> > Chyba nie ma jednoznacznej i ogólnej odpowiedzi na to
> > pytanie. Zdolność nasion do kiełkowania to jedno zagadnienie,
> > szalenie obszerne...
>
> Teoretycznie, gdyby każde czy nawet co setne nasionko dawało czadu i
> rosło, to pod każdym drzewem mielibyómy szkółkę sadzonek. To nawet
> ja widzę. CZyli wschodzhi co któreś. Tylko co które?
A to już Basia Ci odpowiedziała, że jest to zagadnienie obszerne:
prosty przykład: nasiona sasanek, kupione w sklepie (czyli co najmniej
pół roku po zbiorze) nie kiełkowały prawie w ogóle, nasiona zebrane
przez znajomych i wysiane zaraz po zbiorze: część wykiełkowała w tym
samym roku co zbiór, część w roku przyszłym, przy czym szacuję że
skiełkowało łącznie ok. 70% nasion. W tym przypadku wysiewanie
bezpośrednio po zbiorze przyniosło oczekiwane rezultaty.
Z nasion kupowanych w renomowanej firmie nasienniczej: z mojego
doświadczenia -- wschodzi ok. 20% wysiewanych gatunków. Są gatunki, z
którch nie skiełkowało żadne nasiono, są takie, które skiełkowały w
90%. Mogę jedynie przypuszczać, że część nasion została przesuszona.
> Kapuję, że nie da się bezapelacyjnie... Oczekiwałem, że ludziska się
> rzucą i albo się okaże, że tylko mi nie wschodzą te allegrowe, albo
> na odwyrt - że nikomu nic nie wschodzi i jest to tylko sposób na
> kasę dla sprzedających...
No bo to nie takie proste, jak się okazuje. Zawsze przed zakupem
możesz poprosić o próbną partię i samemu określić procent wschodów :-)
Pozdrawiam,
Grzesiek + kilka doniczek ładnego zawilca do przepikowania.
--
Raz żył pewien pan w Łowiczu,
Co nigdy sytuacji nie wyczuł;
Mówił rano ,,Dobranoc'',
A ,,Dzień dobry'', gdy na noc
Zanosiło się właśnie w Łowiczu.
(C) Andrzej Nowicki
|