Data: 2002-10-31 15:36:00
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "TomiLee" <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "nieKrzys" >
> hmm. Czyzby osaczona? Znaczy ma zyc wg. Twoich zasad?
Nigdy jej nie zakazywalem, po prostu byly w naszym zwiazku pewne zasady, na
które kazdy sie godzil.
ostatnio zaczela wiecej czasu spedzac z kolezankami (wiekszosc "latwych")
lubiacymi tylko wypady na dyski, poznawac nowych chlopców, których zmieniały
jak rekawiczki. Z czasem zaczelo mi sie to niepodobac, gdyz jak ja bylem
zapracowany i przychodzilem do Izy nie o 18 ale o 19 dzwoniac wczesniej ze
sie spoznie, to od razu mialem gadane ze nie mam dla niej czasu, ze zalezy
mi bardziej na kolegach niz na niej itp.
Ale jesli ona na 3 dni, 2 byla z kolezankami a jeden ze mna i trwalo to
ostatnio jakis czas, to zaczelo mnie to denerwowac.
> Jesli przez 3,5 roku nie pozwalales (to tylko domysl - moze bledny) jej
sie
> spotykac
> to nie dziwne, ze teraz "wariuje".
Nigdy jej nie zabranialem, po prostu bylo jedno miejsce do ktorego nie
lubialem chodzic, i Iza chodzila tam czesciej beze mnie z kolezankami.
> Sensowny i dlugotrwaly zwiazek opiera sie m.in na akceptacji partnera i
jego
> potrzeb.
> Narzucanie mu swojego wzorca jest skazane na niepowodzenie.
Wlasnie nie rozumiem dlaczego nastapil koniec, jesli bylem przekonany na
100% ze bylo zrozumienie i wzajemna akceptacja partnera !!
> A ha i jakie ma znaczenie ze ten gosc starszy ???
Jedna z jej kolezanek(18-19 lat) bardzo mila i w porzadku osoba, chodzila do
knajpy gdzie siedzieli z reguły starsi kolesie.
Stawiali jej, potem z nimi wychodzila i ... czasami zrobila co miala zrobic.
Iza nigdy nie umiala zrozumiec jej postepowania, wydawalo sie jej to
nienormalne, jak mozna sie tak włóczyc i "szmacic" (to sa jej słowa).
Dlatego teraz nie rozumiem jak moze sie spotykac z gosciem o 14 lat starszym
od niej.
Przytocze słowa kumpla, który zna ich oboje: "Nie wierze ze cie opuscila dla
kolesia w tym wieku, ktory jest po rozwodzie, ma dzieci i nie jest wogóle
przystojny"
> Nawet jak sie calowala z tym facetem, to od razu przesadzasz ze jest
"latwa"
> ???
> A Twoj zwiazek nie od pocalunku sie zaczal czasem?
Powiem Ci szczerze, na poczatku zwiazku spotykalismy sie prawie dziennie,
rozmawialismy o wszystkim, ale pierwszy raz pocalowalismy sie po pół roku!
Jesli chodzi o współzyce, to nastopilo to po dokladnie roku bez 2 dni.
Szanowalem w niej bardzo cnote i dlatego teraz nie rozumiem jak mogla w tak
krótkim czasie przezucic sie na kogos innego, nie rozumiejac wczesniej
takiego zachodznia!!
> Dobra nie przejmuj sie moimi wypocinami.
Nie przejmuje sie Twoimi wypocinami, doceniam bardzo Wasza pomoc w tych
trudnych dla mnie chwilach, dzieki
> Pozdraw
>
> nieKrzys
Pozdrawiam
|