Data: 2008-11-11 12:27:02
Temat: Re: czy to jest napewno negatywne doswiadczenie?
Od: "Gosia" <G...@B...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com> wrote in message
news:gfbhn5$b13$1@node1.news.atman.pl...
> uwalniamy się od toksycznych relacji- ci nasi "przyjaciele" ciągnąć nas
> będą w dół. Jeśli nasza świadomość będzie się poszerzać- zauważymy też
> ludzi, którzy być może nawet byli koło nas- ale ich nie zauważaliśmy. Ci
> ludzie pociągną nas do góry- jak będziemy na to gotowi. Nie oznacza to
> wcale, że mamy zostawić naszych dotychczasowych przyjaciół. Czasem nie
> będziemy potrafili ustawić sobie z nimi relacji na nowych zasadach.
> Przynajmniej nie od razu.Jednak- może nadejść taki moment, że to my ich
> kiedyś pociągniemy w górę...Przecież po coś to jest. Po coś ich
> poznaliśmy.
Z tymi "przyjaciolmi "to bardzo ciekawe spostrzezenie...Kiedys mialam z tym
problem i nie jestem do konca pewna czy juz sobie z tym do konca poradzilam.
Zwlaszcza jesli chodzi o krewnych, bo Ci ciagle beda sie pojawiac w naszym
zyciu czy tego chcemy czy nie. Czuje presje i chec manipulacji pewnych osob
(moze juz tylko jednej;)) , ktore probuja wymuszac przez litosc i poczucie
winy. Bo widzisz, z tym pociagnieciem w gore to tez delikatna sztuka, zeby
nie poranic... jesli podczas podciagania ktos sie uczepi lini, tak ze nie
moze sie juz samemu utrzymac na powierzchni....Przypomnialo mi sie wlasnie
zdanie innej osoby z wielkim zarzutem '...bo jak sie zaczelo pomagac, to nie
mozna tak nagle przestac' .To nie bylo nagle, to sie zbieralo latami...
|