Data: 2003-06-22 11:14:39
Temat: Re: czy to normalne?
Od: Zygmunt Switala <z...@s...dynup.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"MOLNARka" <g...@h...pl> wrote in news:3ef586be@news.home.net.pl:
> <.............> w
> kawiarni, pubie czy restauracji ... czyli w miejscu gdzie można
> spokojnie pogadać bo po to się w końcu spotykamy ;-)))
OK - tez uwazam, ze usmiech z przymruzeniem oka pasuje do tego zdania.
Swojego aktualnego poznalas na pewno w zupelnie innych okolicznosciach niz
powyzej - dlatego tez umawianie sie na spotkania z "plcia przeciwna" nie
kojarza sie tobie z poszukiwaniem lepszego partnera niz aktualny.
>
> A dla mnie randka jest wtedy gdy spotykam sie z kimś z kim chciałabym
> by owo spotkanie zakończyło sie dzikim, zwierzęcym seksem.
w 100% zgadzam sie. Niestety, mi nie zawsze sie udawalo "bo najwiekszy w
tym ambaras zeby dwoje chcialo na raz"
> Spotkania z Ex (z którymi dziki seks mam już za sobą) do takowych nie
> należą.
Mur beton. Slowo humoru. On tez by sie do seksu z toba nie znizyl ;o).
> Musze tutaj dodać, ze jestem orędowniczką stwierdzenia, że 'nie wchodzi
> się dwa razy do tej samej rzeki' albo tego o odgrzewanej zupie ... po
> prostu _nie_wierzę_ w powroty.
Kto mowi o powrotach (a zdarzaja sie). Zeby napic sie piwa nie trzeba
kupowac browaru :o).
>> Kompromis to wtedy, kiedy kazdy partner z czegos rezygnuje (np. z
>> randek z innymi - jezeli to partnerowi bardzo przeszkadza).
>
> Kompromis jest też wtedy gdy zazdrosny patrner schowa sobie tą zazdrość
> w buty ;-)))
100% tak. Ale tylko wtedy, gdy spotkania z ex sa wazniejsze od uczuc
aktualnego (bo - jak to tutaj w innych dyskusjach juz stwierdzono -
uczucia nie da sie sterowac)
>> "Nie dokazuj, mila nie dokazuj, przeciez nie jest z ciebie taki wielki
>> cud ..."
>
> A to miało coś wnieść do dyskusji ?
> Co konkretnie ???
To moja reakcja na sianie grozy zdankiem "... to na pewno sam zostaniesz
;-/".
> Pozdrawiam
> MOLNARka ... która ma zdjęcie ze swojego ślubu ze swoimi ex ;-)
Ty to masz dobrze - tyle rocznic ! ;o)
Pozdrowienia - Zygmunt
|