Data: 2008-09-16 08:40:28
Temat: Re: czy to normalne, czy to już zdrada?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 15 Sep 2008 14:14:34 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Ikselka-kiedys spotkalem niesamowita kobiety.Przywieziono na zaklad
> psychiatryczny mezczyzne,alkoholika,który po paru godzinach zaczal tak
> szalec,wrecz niespotykanie.Nastepnego dnia cichutko na sale weszla
> kobieta i zaczela sie krzatac z recznikami,mydlem miskami.Nikogo o nic
> nie prosil,pielegnowala go i myla,nawet parawan skads wziela i tak
> bylo codziennie.Byli po rozwodzie od wielu lat.Ona od nikogo niczego
> sie niedomagala,ale wlasnie ta cicha kategorycznosci opieki ujela tak
> pielegniarki ze równiez zaczely sie dwoic i troic.
Przecież właśnie o tym pisałam - mozna i trzeba pomagać, ale prawdziwa
pomoc jest możliwa tylko wtedy, kiedy sami pewnie stoimy na twardym gruncie
- wtedy tylko ma sens podawanie kija tonącemu. I należy to robić. Piękny
człowiek nie pozostawia nawet byłych bliskich, nawet wrogów, w potrzebie.
Ja bym nie zostawiła.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|