« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-06-12 19:59:17
Temat: czy to się jakoś nazywa?witam,
zrobiłem potrawę taką:
- na patelnię wrzuciłem cebulę i czosnek, po chwili dodałem paprykę
pokrojoną w duże paski, marchew w kostkę, nie smażyłem warzyw długo, bo
lubię jak trochę chrupią,
- dodałem pieczarki (dość dużo) pokrojone w plasterki,
- dodałem mięso wołowe mielone, męczyłem całośc ok. 1h, dodałem trochę wody,
trochę przypraw, ostrą paprykę, pieprz,
- dodałem do ww. koncentrat pomidorowy,
- podałem z ryżem i z kaszą (druga wersja była smaczniejsza)
bardzo smaczne toto wyszło, pewnie ludzie robią coś podobnego
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-06-12 20:51:10
Temat: Re: czy to się jakoś nazywa?> - na patelnię wrzuciłem cebulę i czosnek, po chwili dodałem paprykę
> pokrojoną w duże paski, marchew w kostkę, nie smażyłem warzyw długo, bo
> lubię jak trochę chrupią,
> - dodałem pieczarki (dość dużo) pokrojone w plasterki,
> - dodałem mięso wołowe mielone, męczyłem całośc ok. 1h, dodałem trochę
> wody, trochę przypraw, ostrą paprykę, pieprz,
> - dodałem do ww. koncentrat pomidorowy,
> - podałem z ryżem i z kaszą (druga wersja była smaczniejsza)
>
> bardzo smaczne toto wyszło, pewnie ludzie robią coś podobnego
>
>
ja bym koncentrat pom. sobie odpuscil !!!! po cholere ta chemia?
pozdrawiam WM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-06-12 20:55:37
Temat: Re: czy to się jakoś nazywa?Wlodzimierz Macewicz pisze:
> ja bym koncentrat pom. sobie odpuscil !!!! po cholere ta chemia?
Koncentrat to skoncentrowane pomidory, więc co za chemia?
Chyba, że jesteś wyznawcą zasady, iż wszystko, co nas otacza jest chemią.
--
BBjk
http://bajarka.fotolog.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-06-12 21:23:24
Temat: Re: czy to się jakoś nazywa?Sebastian Ciesielski napisał(a):
> - na patelnię wrzuciłem cebulę i czosnek, po chwili dodałem paprykę
> pokrojoną w duże paski, marchew w kostkę, nie smażyłem warzyw długo, bo
> lubię jak trochę chrupią,
> - dodałem pieczarki (dość dużo) pokrojone w plasterki,
> - dodałem mięso wołowe mielone, męczyłem całośc ok. 1h, dodałem trochę wody,
> trochę przypraw, ostrą paprykę, pieprz,
Męczyłeś te warzywa przez godzinę i jeszcze piszesz, że lubisz jak
chrupią?! Mi się wydaje, że z warzyw to miazga została po tej godzinie,
chyba że coś źle zrozumiałam w Twoim przepisie.
Ja zwykle kiedy robię takie potrawy z mielonym mięsem, to najpierw
smażę/duszę mięso z koncentratem (jeszcze lepiej z pomidorami z puszki
albo ze świeżymi obranymi ze skórki), a pod koniec duszenia na 10 minut
dodaję warzywa.
To tyle uwag. Ja takiej potrawy zwykle nijak nie nazywam, a moja
4-letnia córka nazywa to bigosikiem ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-06-12 22:16:27
Temat: Re: czy to się jakoś nazywa?
Le mardi 12 juin 2007 ŕ 21:59:17, dans <f4mttf$ckg$1@inews.gazeta.pl> vous écriviez :
> - na patelnię wrzuciłem cebulę i czosnek, po chwili dodałem paprykę
> pokrojoną w duże paski, marchew w kostkę, nie smażyłem warzyw długo, bo
> lubię jak trochę chrupią,
> - dodałem pieczarki (dość dużo) pokrojone w plasterki,
> - dodałem mięso wołowe mielone, męczyłem całośc ok. 1h, dodałem trochę wody,
> trochę przypraw, ostrą paprykę, pieprz,
> - dodałem do ww. koncentrat pomidorowy,
> - podałem z ryżem i z kaszą (druga wersja była smaczniejsza)
> bardzo smaczne toto wyszło, pewnie ludzie robią coś podobnego
Bolognese - tylko ze z makaronem, i za to bez pieczarek. Ni i chrupie
chyba na koniec nie bylo... jak to bolognese.
Ewcia
--
Niesz
http://www.krolestwa.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-06-13 04:01:07
Temat: Re: czy to się jakoś nazywa?> Męczyłeś te warzywa przez godzinę i jeszcze piszesz, że lubisz jak
> chrupią?! Mi się wydaje, że z warzyw to miazga została po tej godzinie,
> chyba że coś źle zrozumiałam w Twoim przepisie.
nie no nie przesadzaj, nie miazga, w końcu w samej wodzie się nie gotowały
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-06-13 04:32:40
Temat: Re: czy to się jakoś nazywa?
"Sebastian Ciesielski" <s...@p...fm> wrote in message
news:f4nq4t$c8s$1@inews.gazeta.pl...
> > Męczyłeś te warzywa przez godzinę i jeszcze piszesz, że lubisz jak
> > chrupią?! Mi się wydaje, że z warzyw to miazga została po tej godzinie,
> > chyba że coś źle zrozumiałam w Twoim przepisie.
>
> nie no nie przesadzaj, nie miazga, w końcu w samej wodzie się nie gotowały
>
> S.
Breja lub braja - zależnie od stron Polski.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-06-13 06:36:34
Temat: Re: czy to się jakoś nazywa?Sebastian Ciesielski schrieb:
> witam,
>
> zrobi?em potraw? tak?:
>
> - na patelni? wrzuci?em cebul? i czosnek, po chwili doda?em papryk?
> pokrojon? w du?e paski, marchew w kostk?, nie sma?y?em warzyw d?ugo, bo
> lubi? jak troch? chrupi?,
> - doda?em pieczarki (do?ae du?o) pokrojone w plasterki,
> - doda?em mi?so wo?owe mielone, m?czy?em ca?o?c ok. 1h, doda?em troch? wody,
> troch? przypraw, ostr? papryk?, pieprz,
> - doda?em do ww. koncentrat pomidorowy,
> - poda?em z ry?em i z kasz? (druga wersja by?a smaczniejsza)
>
> bardzo smaczne toto wysz?o, pewnie ludzie robi? co? podobnego
u mnie coś takiego nazywa się rizotto nawinie.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-06-13 07:52:29
Temat: Re: czy to się jakoś nazywa?Sebastian Ciesielski napisał(a):
> nie no nie przesadzaj, nie miazga, w końcu w samej wodzie się nie gotowały
Nawet jeśli, to chrupiące _na_pewno_ nie były. Spróbuj zrobić kiedyś
tak, jak pisałam. Zresztą to jest logiczne, że mięso dusi się zawsze
dłużej, niż warzywa, którym zwykle starcza kilka minut.
Pozdarwiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |