Data: 2002-07-10 17:28:09
Temat: Re: czy to sie uda?
Od: j...@a...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Boguslaw Radzimierski <a...@o...pl> wrote:
> Jarek wyluzuj ,kult wypielegnowanego trawnika dawno juz minol.
Ja juz pomalu sobie wyrysowuje jak docelowo bedzie ten ogrod
wygladal: troche drzew owocowych, troche "lasu", cichy zakatek wsrod malin,
troche plozacych iglakow, troche okrywowcow, kawalek trawnika (np. do
kopania pilki), kepa brzozek, itp - 2000 m2 to IMHO kupa miejsca i wiele
tu mozna zmiescic ciekawego.
Ale tam jest od cholery perzu, ostu, "barszczu" i cholery wie czego w
ze 100 gatunkach. Jak to zostawic to wyrasta, nawet ladnie wygladajacy z
okna, gaszcz o znacznych wartosciach "obronnych", ale zupelnie nie
"rekreacyjny".
Jakbym bez przygotowania tam zaczal drzewka sadzic, to bylbym
kompletnie bez szans - zarosloby dokumentnie a ja bym cholery dostal
probujac nad tym zapanowac. Wiem, bo wczesniej urzadzalem ogrod w
bezposrednim sasiedztwie domu i wtedy sie uparlem zeby powstrzymac
sie przed uzyciem "chemii" - to byly znacznie mniejsze obszary a
roboty bylo od ciezkiej cholery.
> Pomysl na reszte ogrodu to moze laka, wroc do archiwum grupy wiele osob sie
> na ten temat wypowiadalo.
Mnie to moze by sie i laka podobala, ale zona jest silnym alergikiem.
Zone lubie, wiec z pomyslem laki musialem sie pozegnac :-)
> Czy zastanowiles sie gdzie pierwszy raz Roundap byl stosowany i jakie szkody
> za soba pociaga.
Jakie? Z tego co czytalem np. na grupie jest to preparat dosc sensowny - nie
zatruwa gleby - dziala wylacznie przez wchlanianie przez zielone czesci
roslin.
Jestem dosc zadowolony z jego dzialania - to co wyroslo po pierwszym
truciu ograniczylo sie praktycznie do 5 gatunkow, podczas gdy wczesniej
bylo tam "wszystko" - mam nadzieje ze po drugim truciu w ziemi zostalo
juz relatywnie niewiele "zapasowych" nasion.
--
Jaroslaw Strzalkowski, Onet.pl, Krakow
|