« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-31 18:36:35
Temat: czy wy tez tak robice?Wlasnie zlapalam sie na kolejnym "marnotrawstwie", a mianowicie
mam taka tendencje, iz nie dokanczam wielu kosmetykow, a juz
kupuje nowe, i zaczynam je uzywac, po czym znow one sa juz "stare"
i kolko sie powtarza. tym sposobem mam mase rozpoczetych cieni do oczu,
szminek mnostwo, maskary, podklady, kremy, maseczki itp itd
ciegle sobie obicuje, iz tym razem dokoncze kosmetyk do
ostatniego grama, ale zwykle cos juz spodoba mi sie w sklepie,
i oczywiscie to kupie, wiec zaczynam stosowac. no i wciaz to samo.
ciekawa jestem czy wy tez macie taka slabosc? czy dokanczacie
kosmetyk do konca i wyruszacie na zakupy nowego?
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-05-31 18:39:12
Temat: Re: czy wy tez tak robice?Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c9ftve$njr$1@news.onet.pl...
> ciekawa jestem czy wy tez macie taka slabosc? czy dokanczacie
> kosmetyk do konca i wyruszacie na zakupy nowego?
A w zyciu! Gdybym miala zuzywac wszystko do konca to bym po pierwsze umarla
z nudow, a po drugie nie miala sie czym wymieniac z dziewczynami :-)
Pozdrawiam
ISIA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-31 19:11:58
Temat: Re: czy wy tez tak robice?> ciekawa jestem czy wy tez macie taka slabosc? czy dokanczacie
> kosmetyk do konca i wyruszacie na zakupy nowego?
To zależy, są kosmetyki, które wykańczam do ostatniej kropli. Ale za
zwyczaj już wcześniej mam następny pojemnik. Jednak dopóki nie skończę
poprzedniego nowy grzecznie czeka. Najwyżej używam raz, żeby sprawdzić...
ZG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-31 19:33:31
Temat: Re: czy wy tez tak robice?On Mon, 31 May 2004 13:36:35 -0500, in pl.rec.uroda "Iwon\(k\)a"
<i...@p...onet.pl> wrote in :
>Wlasnie zlapalam sie na kolejnym "marnotrawstwie", a mianowicie
>mam taka tendencje, iz nie dokanczam wielu kosmetykow, a juz
>kupuje nowe, i zaczynam je uzywac, po czym znow one sa juz "stare"
>i kolko sie powtarza. tym sposobem mam mase rozpoczetych cieni do oczu,
>szminek mnostwo, maskary, podklady, kremy, maseczki itp itd
no, cienie do oczu mam w różnych kolorach - trochę trudno byłoby
uzywać non-stop niebieskiego, bo muszę go skończyć, zanim kupię
różowy. tusze miałam cztery, dwa się zestarzały i wywaliłam, ale
właśnie (testując na allegro nowego sprzedawcę) kupiłam trzeci -
różniący sie kolorem od dwóch poprzednich. podkłady mam dwa -
jaśniejszy i ciemniejszy. kremy wykańczam metodycznie, nie wyobrażam
sobie pięciu rozpoczętych kremów do twarzy na raz (ale balsamy do
ciała i owszem). maseczek tez używam wedle potrzeby.
>ciegle sobie obicuje, iz tym razem dokoncze kosmetyk do
>ostatniego grama, ale zwykle cos juz spodoba mi sie w sklepie,
>i oczywiscie to kupie, wiec zaczynam stosowac. no i wciaz to samo.
>ciekawa jestem czy wy tez macie taka slabosc? czy dokanczacie
>kosmetyk do konca i wyruszacie na zakupy nowego?
nie, robię zapasy. i jak mi się coś kończy, to wyjmuję nowe z szafki i
dopisuję do listy zakupów.
an//
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-31 19:40:53
Temat: Re: czy wy tez tak robice?Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c9ftve$njr$1@news.onet.pl...
> ciekawa jestem czy wy tez macie taka slabosc? czy dokanczacie
> kosmetyk do konca i wyruszacie na zakupy nowego?
>
Dobre krmey wylizuje do konca, gdybym mogla to bym przez wyzymaczke
przepuscila opakowanie....
Zas kosmetyki kolorowe......hmmm, mam cala mase napoczetych cieni, kotre juz
mi sie znudzily, maskar( pewnie juz wyschly) podkladow( nie calkiem dobrze
dobranych), mase probek nieodpowiednich kosmetykow, nie dla mojej cery od
niechcenia wrzuconych do torby przez sprzedawczynie podczas zakupow, kilka
garsci probek perfum, kotre mi sie nie podobaja itd. Jednym slowem smietnik,
A gdy mam chandre, ide "przez przypadek" do perfumerii i znow mam nowy cien,
lub szminke lub...........Hafsa
--
moj adres:hafsa[małpa]poczta.onet.pl
strona domowa: www.hafsa.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-31 19:57:30
Temat: Re: czy wy tez tak robice?> Wlasnie zlapalam sie na kolejnym "marnotrawstwie", a mianowicie
> mam taka tendencje, iz nie dokanczam wielu kosmetykow, a juz
> kupuje nowe, i zaczynam je uzywac, po czym znow one sa juz "stare"
> i kolko sie powtarza.
To ja chyba jestem jakaś dziwna, bo pilnuję się żeby dokończyć stary nim
rozpocznę nowy i raczej nie dopuszczam do wyrzucania niewykorzystanego
kosmetyku. Piszę tutaj o kosmetykach pielęgnacyjnych, bo kolorowych
praktycznie nie używam i te faktycznie muszę czasem wyrzucić.
Moją słabością są balsamiki do ciała i maseczki. Zawsze mam ich kilka
sztuk, ale wykorzystuję do końca :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-31 20:03:57
Temat: Re: czy wy tez tak robice?
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
ja tym właśnie sposobem mogłabym otworzyć hurtownię kosmetyków - cieszę sie
,że niejestem sama !!!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-31 20:46:26
Temat: Re: czy wy tez tak robice?
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c9ftve$njr$1@news.onet.pl...
> Wlasnie zlapalam sie na kolejnym "marnotrawstwie", a mianowicie
> mam taka tendencje, iz nie dokanczam wielu kosmetykow, a juz
> kupuje nowe, i zaczynam je uzywac, po czym znow one sa juz "stare"
> i kolko sie powtarza. tym sposobem mam mase rozpoczetych cieni do oczu,
> szminek mnostwo, maskary, podklady, kremy, maseczki itp itd
Ja tak mam z kremami do twarzy, balsamami, peelingami itp.
Kolorówki nie znoszę kupować i używam, to co mam do ostatniej kropli, albo
momentu że już się nie nadaje.
Potem namyślam się jeszcze ze 2 tygodnie, cierpiąc męki i mamrocząc
przekleństwa, jak tylko mi się przypomni, że nie mam i w końcu wlekę się do
sklepu po nowe, gdzie stoję zła i skwaszona, aż mi sprzedawczyni w końcu coś
da takiego, aż mi się spodoba. Z tego powodu, korzystam z małych kameralnych
drogerii, a nie z samoobsługowców - bardziej się jest zauważonym, jak się
stoi i cierpi w małym pomieszczeniu, tuż przy ladzie. :-)
Często też wyrzucam po prostu jakieś, jak się okaże, że mi się znudziły, lub
przestały podobać a jeszcze nie są skończone. Chyba nie lubię się malować po
prostu.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-01 16:22:42
Temat: Re: czy wy tez tak robice?Iwon\(k\)a <i...@p...onet.pl> napisał(a):
> ciekawa jestem czy wy tez macie taka slabosc? czy dokanczacie
> kosmetyk do konca i wyruszacie na zakupy nowego?
Zależy jaki kosmetyk. Kremy do ostatniej drobinki (rozcinam tubki i te
rzeczy), chyba że mnie uczuli. Maskary do końca, pudry też, podkłady
właściwie też (sytuacja jak z kremami), za to cieni do powiek nie
dokończyłam jeszcze chyba nigdy, a ze szminek jakieś dwie.
Krusz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-01 18:13:01
Temat: Re: czy wy tez tak robice?Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości:
> ciekawa jestem czy wy tez macie taka slabosc? czy dokanczacie
> kosmetyk do konca i wyruszacie na zakupy nowego?
Zawsze wszystko wykończę do cna, ale w trakcie używania kupuję następne.
Lubię mieć dużo różnych smarowideł, w tej chwili w łazience stoją trzy
balsamy i jedno mleczko do ciała, oliwka do masażu, szamponów stado, żeli
pod prysznic drugie. Oczywiście wykańczam te rzeczy sukcesywnie, ale nie
potrafię dopuścić do sytuacji, kiedy skończy mi się balsam i nie mam czym
się nasmarować. Jak się jeden "zaczyna się kończyć" (czyli zużyję połowę),
to idę kupować kolejny, a nierzadko wracam z dwoma i z czymś innym na
dokładkę, "bo była promocja". Walczę z tym, ale niezbyt skutecznie :( Co
miesiąc robię sobie postanowienia, że ZERO kosmetyków, ale nigdy mi się to
nie udaje.
Kolorówką wymieniam się z przyjaciółkami. Tusze mi wyschną zanim się
skończą, podkładów jako takich nie używam, mam kilka nietrafionych zakupów,
nie wiem po co...Używam kremu koloryzującego nivea (rewelacja)! Ten, to
spożytkuję zawsze, do ostatniej kropelki...
pzdr
For
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |