Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:4kz5osokaj0q$.dlg@always.coca.cola...

> Jakieś "zmiany" w EEG ma IIRC około 20% zdrowej populacji. Skąd pomysł
> padaczki? Po co było robione EEG? I w ogóle osochozi? :)

ponodc pacjent w dziecinstwie mial padaczke skroniowa, nabyta urazowo przy
narodzinach. ponoc, bo teraz jak sie lekarz pyta o objawy, to jakos nic nie
pasuje. jedynymi objawami byly: klopoty z pamiecia krotka, halucynacje
podczas goraczki, dysleksja i dysgrafia. nic wiecej. moze jakies badania zle
wychodzily (trudno ocenic, to bylo ponad 30 lat temu), ale objawy byly takie
tylko, zas leczenie silnymi lekami np. nitrozepamem (o ile nie pokrecilam),
zakazem jazdy samochodem.

w wieku doroslym, gdy pacjenta objelam swoimi skrzydlami opieki (niewielka
pociecha, bo ja laik), co jakis czas bylo robione eeg, ktore wychodzilo
calkowicie w normie. ostatnie eeg jest takie i wpadlam w panike:

"w zapisie dominuje nieregularna czynnosc fal alfa o przewadze rytmu 10-11
Hz i amplitudzie do 40 uV, wymieszana okresowo z seriami fal beta.
sporadycznie rejestruje sie grupy lub krotkie serie zaostrzonych fal theta
5-7 Hz, uogolnionych lub z przewaga w okolicach centralno-skronioiwych i
dyskretna asymetria lewostronna.
Rz-zaznaczona.
Hw i Fs nieco nasilaja zmiany.
w czasie Fs pojawiaja sie synchroniczne grupy fal ostrych.
w czasie badania ponadto rejestrowano wahania stanu czuwania.

wniosek: zapis o niewielkich zmianach patologicznych uogolnionych,
wystepujacych sporadycznie. zwraca uwage sennosc w czasie badania.
poprzednio (1999 i 2003 r.) badania byly prawidlowe - wskazana kontrola za 3
mce."

czy z takim wynikiem mozna bezpiecznie prowadzic samochod? dodam jeszcze
raz, ze nic niepokojacego pacjent nie odczuwa. neurolog mowi (nie widzial
jeszcze tego wyniku), ze jedyne co mozna to tylko badanie eeg i ew. leki -
zadne inne badanie. a leki - wykluczaja jazde samochodem. niemoc jazdy
samochodem=utrata pracy. pacjent sie o to najbardziej boi, ja sie boje o
jego zdrowie:(

czekam na kazda zyczliwa odpowiedz...