> Ty mi lepiej zaraz powiedz, gdzie taki słownik można znaleźć. Bo ja o
> nim to jedynie w Stommy felietonie czytałem, a żaden sklep/księgarnia
> się do niego nie przyznają...

Jak małe dzieci.
;-)

Zobacz:
Słownik polskich wyzwisk, inwektyw i określeń pejoratywnych
Ludwik Stomma
Drogi Czytelniku! Niniejszy słownik nie jest dziełem filologicznym. Uczeni
w piśmie znajdą w nim dość luk, żeby nie pozostawić na autorze suchej
nitki. Myślę jednak, że będzie Ci cenną pomocą, kiedy postanowisz
nareszcie powiedzieć bliźniemu prawdę w oczy, nie ograniczając się do tych
paru zaklęć, które słychać codziennie pod budką z piwem. Mam nadzieje, że
z tych paru tysięcy wyzwisk da się zawszę ułożyć wykwintną wiązankę (...)
Pozwoliłem też sobie na skandaliczną herezję. Otóż, żeby dodać smaku
użyciu niektórych określeń, odnotowuję często nie tylko, kto ich użył, ale
także na czyj temat. Trochę to może plotkarskie, ale lepiej sytuuje słowo
w duchu epoki (...)
Autor
Zamów
http://www.graf-punkt.com.pl/
--
Pozdr. Jerzy Nowak
PS
Możesz się ziścić na parapecie.
;-)