Użytkownik "w.p." <w...@g...com> napisał w wiadomości
news:3bb44f12-366e-4a03-bd41-3f805c43b844@k2g2000yql
.googlegroups.com...

Problem w tym, czy chcesz tylko mieć zielono, czy też ten kawałek ma być
użytkowany jako plaża trawiasta, piaszczysta czy kamienista (żwirowa).
Oczywiście można przebudować ten brzeg, zależnie od tego co tam w ziemi jest
(bo już wiemy, że na powierzchni jest wysychający muł) trzeba zaplanować
prace i wydatki. Jeżeli brzeg jest gliniasty i w wodzie stromo opada trzeba
by było wbić jakieś pale i zbudowac rodzaj nabrzeża, do którego mogłyby
przybijac łodzie (także barka z czerpanym piachem, o ile jezioro jest w ten
sposób bagrowane). Do pali trzeba przymocować kłody stanowiące szalunek
nabrzeża, całość musi sięgać ponad najwyższy stan wody tego jeziora, aby
nawieziony grunt (nie musi to być piasek) nie był np. wiosną wypłukiwany. Do
takiego nabrzeża trzeba przymocować jakieś schody do wychodzenia z wody oraz
(możliwe, że) pływający jedną stroną trap do pływającego mola. Dla żeglarzy
i wędkarzy - o ile to ma być jakaś agroturystyka.
Oczywiście gdy nie ma kasy to trzeba (skoro nie ma dojazdu) zakasać
rękawy, zbudować plaskodenną krypę i samemu wybierać piach z jeziora po
załatwieniu zgody w gminie lub u właściciela. A bez tego możesz używać jej
do transportu piachu z innego miejsca na brzegu, gdzie można składować
materiały sypkie. Ta krypa może być bazą do zabudowy domku na wodzie, a więc
życie inwestycji może być bardzo długie, może to być też tratwa zbudowana na
zbiornikach z tworzywa sztucznego (np zbiorniki na szambo).