Data: 2002-05-14 12:11:03
Temat: Re: dawno nie było o teściach :)...
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ula Dynowska" <u...@a...net> napisał w
wiadomości news:abor0r$14k0$1@pingwin.acn.pl...
> [...]
> Haniu - czy to Ty pisałaś o różowych dywanikach w łazience?
Nie, ale czytając tamtego posta mruczałam pod nosem "skąd ja to
znam" ;)
> [...] zaproszenie teściów na kawę i ciasto i
> spokojne porozmawianie o tym co Was boli.
No i właśnie tu mam problem, bo z jednej strony maniakalnie
obstaję przy twierdzeniu, że w sprawach dotyczących nas obojga
ze swoimi rodzicami powinien pertraktować TŻ, z drugiej strony
on twierdzi, że "pokojowe" porozumienie z jego mamą jest
niemożliwe, więc może sprawę załatwić, ale będzie krzyk, łzy i
ciche dni. To ja dziękuję :) Ale jeśli sytuacja będzie tego
wymagała, to w końcu wkroczę do akcji :)
> [...]
> Co do jezdzenia na działkę - rozumiem
> twoje przerazenie, ale niektórzy ludzie po prostu tak już mają
;)).
Wiem, zresztą z jednej strony taka mobilizacja mi się przydaje,
bo czasem naprawdę nie mam siły, ale przecież nie zostawię
teściów przy robocie, wylegując się rozkosznie w piernatach ;).
Z drugiej strony po prostu jest mi głupio, że ktoś "na mnie
pracuje".
> [...]budujemy domek. Teściowa cały dzień - sprząta, zmywa
naczynia i
> wszelkie sprzęty w budce, która służyła do spania, zanim nie
było domku.
> Narzeka, ze źle się czuje, ale nie usiadzie, tylko zmywa.
Ten sam typ :)
> [...]zrobiło mi sie trochę przykro, bo
> akurat wszystkie naczynia, oprócz kratki od grilla, której nie
mogłam szybko
> doszorować, a musieliśmy wracać już do domu, były czyste,
Świetnie rozumiem.
> [...]No i zamiast Ci
> odpowiedzieć, sama się wynurzam :(
No i bardzo dobrze, cieszę się, że nie jestem nienormalna :)
Dzięki za radę, pozdrawiam :)
Hanka
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
|