Tak tu sympatycznie, że jeszcze i ja chciałabym się załapać, debiutantka,
posiadaczka bardzo starej (odziedziczonej) winorośli (starego winorośla,
starych winorośli ?) i już niedługo malin. Gdybym miała proponować jakąś
nową strukturę mafijną to może kącik leniwego ogrodnika (któremu samo
rośnie)? Albo działkę porad niemożliwych, czyli jak mieć dzieci, psa,
szczery piasek z warstwą tajemniczego gruzu i fajny ogród ? Bo ja bym tak
chciała :-)
Joanna