Data: 2000-12-06 22:37:34
Temat: Re: definicja milosci - chyba dlugie
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
...
Maja Różyczka, co wyraźnie zabawki sobie czyni nie tylko
w news:90ma0u$73e$1@news.tpi.pl..., napisała :
(...)
> > niewiele mi po ideale miłości, jeśli ma on być zawieszony w próżni.
>
> Ikar by sie z Tobą nie zgodził...........
I pewnie nie uwierzysz, że z Ikarem jest mi całkiem "po drodze"!:)
Ale po to, by kochać - schodzę na ziemię, biorę w ramiona swą wybrankę,
i dopiero wtedy, z JEJ duszą, unoszę się na powrót w przestworza....
A ideałów JUŻ nie cierpię! Są niestrawne... wywołują nudności...
Ale, przyznaję, to mój problem...;)
> > (...) Równie dobrze więc możesz taką "idealną miłość" ulokować w zabawce
> > Tamagoczi (...). Tylko czemu ma służyć ten eksperyment?
>
> hmmm...... odwołuję się do tej samej 'osoby' :)
No to jesteśmy w domu...:)
> Maja
Prunesquallor
~~~~~~~~~
|