> niestety nie uzyskalam odpowiedzi na tak proste pytanie...Po pierwsze,
jestem
> prawnikiem i nie znam zadnego przepisu pr., ktory by zakazywal wymienienia
> nazwy sroda znieczulającego. Po drugie, podanie takiego środka ani tym
> bardziej zwykla w takich przypadkach dawka nie jest wielką sztuką, bo
> znieczulenie np. do usuwania, czy jak sie to tam zwie, nadżerek jest
prawie
> zawsze takie samo. Tym bardziej nie powinno byc problemu z tak prostym
> przypadkiem jak przerwanie blony dziewiczej. Po trzecie, nie wydaje mi
sie,
> aby przerwanie blony dziwiczej w czasie stosunku bylo bardziej bezpiecznym
i
> higienicznym sposobem niz pozostale....Nawet na chlopski rozum wiadomo,ze
> jest odwrotnie.....Zastanawiam się, czy nie sprobwać "dać" sobie takiej
> morfiny, jaka się podaje chorym na raka:)
>
Po pierwsze: niestety nie wierzę, gdybyś była słuchaczką Akademii Medycznej
w Gdańsku to ten czołg T34 naprzeciwko jednego z budynków
mógłby wystrzelić niszcząc mury alma mater... od czasu, gdy został
posadowiony
na postumencie nie było takiego przypadku...
Po drugie: a jednak jest problem....
Po trzecie: to jest nadużywanie środków chemicznych, a z wypowiedzi
pozostałych
osób nie można wywnioskować, aby to była choroba zwłaszcza w stanie
terminalnym...
wymagająca silnych środków znieczulających...
ST