Data: 2003-11-04 13:29:26
Temat: Re: delikatna sprawa - wyrzucanie dziecka
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "S.Stefanek" <s...@P...onet.pl> napisał
w wiadomości news:bo5sqc$riu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> eczce.Teraz pojawil się nowy wątek.Mój
> > dorosły <sama chyba w to teraz wątpię>syn ma 22lata protestuje ostro
> przeciw
> > naszym planom wyprowadzki. Nie chce zostać sam na dwóch pokojach
zkuchnią
> ze
>
> W południowych Włoszech synowie mieszkaja z rodzicami do średnio 35 roku
> życia i jest dobrze.To się nazywa budowanie rodziny.
Ja bym to nazwała raczej szkołą przetrwania dla synowej (której pozostaje
tylko zacisnąć zęby, urodzić syna i cierpliwie czekać aż sama teściową
zostanie)
ER
|