Data: 2002-01-26 22:58:20
Temat: Re: dentysci
Od: "Magdalena Busk" <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Anika6042" <a...@a...com> skrev i meddelandet
news:20020125003104.01532.00000383@mb-de.aol.com...
> Podczas mojego pobytu w Polsce postanowilam zaoszczedzic troche
pieniedzy i
> skorzystac z uslug eleganckiego gabinetu dentystycznego w Lublinie,
niestety
> nic nie zaoszczedzilam i jeszcze kosztowala mnie drozej ta impreza. Po
powrocie
> do Stanow natychmiast ulamal mi sie duzy kawalek t zw plomby i
stwierdzilam, ze
> zeby sa nie wyszlifowane wrecz zahacza o nie jezyk. Nie znaczy to, ze
mialam
> pecha mojej corce stalo sie to samo a jedna plomba wypadla zupelnie.
To byl
> drogi gabinet jak na Plskie warunki okazalo sie, ze jak na
Amerykanskie tez bo
> musialam robic poprawki w New York. A wydawaloby sie, ze dewizowy
klijent to
> edla Polskiego lekarza pozadany klijent. Ja napewno wiecej nie
skorzystam z
> uslug Polskich dentystow
To ja tez cos dopisze, Aniko.
Tez niedawno bylam w Polsce. Moje dziecie (wtedy 3 miesieczne)
rozchorowalo sie, a wlasciwie zaostrzyl sie stan jej dolegliwosci, na
ktore cierpiala od paru tygodni. W Szwecji gdzie mieszkam, wszystko bylo
"w porzadku", nie dostalam zadnych zalecen, lekow. Gdy bedac w Warszawie
poprosilam pediatre do domu, z prywatnej kliniki, dostalam od razu
diagnoze. Lekarka dla potwierdzenia skierowala nas do innego
specjalisty, ktorego sama znalazla obdzwaniajac kilka innych klinik, z
wlasnego telefonu komorkowego. Po wizycie kilkakrotnie dzwonila do nas,
pytajac jak Annika sie czuje, czy leki pomogly, choc nikt jej za to nie
placil. Gdy w Szwecji powiedzialam o rozpoznanej chorobie przyjeto to z
niedowierzaniem. Dzisiaj mija 5 miesiac kiedy dzidzia zaczela chorowac i
wreszcie udalo mi sie przekonac naszego lekarza o koniecznosci
potwierdzenia polskiej diagnozy. Za 3 tygodnie (!) wiec wyznaczono nam
wizyte do lekarza rodzinnego, ktory skieruje nas do specjalistow. W
Warszawie czas oczekiwania na wizyte domowa byl 15 minut.
Pozdrawiam wszystkich polskich lekarzy i podziwiam Was, ze pracujecie w
tak trudnych warunkach.
:-))) magda
|