Data: 2010-12-28 11:28:45
Temat: Re: dentysta - dziwny problem
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 27 Dec 2010 23:46:08 +0100, R. P. napisał(a):
> Ikselka wrote:
>> Dnia Mon, 27 Dec 2010 04:44:43 -0800 (PST), tom25d napisał(a):
>>
>>> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
>>> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
>>> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
>>> nagle poczułem "jakbym się obudził.
>>
>> Ha. Raz podczas znieczulenia, które polega na wkłuciu i ciągnięciu
>> zastrzyku wzdłuż nerwu w dziąśle, doznałam nagle uczucia niemożliwego
>> gorąca, a równocześnie nie mogłam się poruszyć, nawet palcem, po prostu
>> kompletny bezwład, niemoc, słabość, ale bez utraty przytomności. Po chwili
>> przeszło i wtedy powiedziałam (bo już mogłam), że coś było nie tak.
>> Dentystka na to: "no własnie widziałam, że pani tak strasznie zbladła". A
>> ja NIC nie mogłam zrobić, tylko czułam to gorąco i ten bezwład oraz
>> niemożność mówienia. Kiedy opisałam ten stan dentystce, ta skwitowała to:
>> "A, pewnie zbyt blisko nerwu się wkłułam".
>
> Urzekla mnie twoja historia
Tak, właśnie to miała na celu. Parę osób w ogóle nie wyszło od dentysty po
takich znieczuleniach - trzeba było je wynieść.
|