Strona główna Grupy pl.sci.medycyna dentysta - dziwny problem

Grupy

Szukaj w grupach

 

dentysta - dziwny problem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-12-27 12:44:43

Temat: dentysta - dziwny problem
Od: tom25d <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Mam trochę dziwny i nietypowy problem z moją wizytą u dentysty, która
była już prawie 1,5 roku temu, a jednak dalej nie mogę się dowiedzieć
co się w sumie stało.
Teraz muszę iść po raz kolejny na wyrwanie jednego zęba i mam pewne
obawy.

Ogólnie nigdy nie miałem problemów z wizytami u dentysty, rzadko
brałem znieczulenie, a jeśli już brałem to też wszystko było ok. Raz
wyrywałem też zęba ze znieczuleniem i poszło bez problemowo z 15 minut
od momentu znieczulenia, więc bardzo ok :)

1,5 roku temu byłem u dentysty, dostałem znieczulenie, wyleczyła mi
dentystka jednego zęba i wszystko było ok.
Po 2 tygodniach poszedłem znowu do dentysty, też dostałem znieczulenie
na leczenie kolejnego zęba i stała się trochę dziwna sytuacja.

Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
nagle poczułem "jakbym się obudził. Dziwnie to zabrzmi i nie wiem jak
to wytłumaczyć, tak jakbym nagle otworzył oczy i przez ułamek sekundy
zastanawiał się co się stało, wpadłem chyba w małą panikę.
Powiedziałem o tym dentystce, ona mówi że nic po mnie nie zauważyła
żeby coś było nie tak.
Oczywiście bardzo bardzo się zdenerwowałem, serce waliło mi strasznie.
Po chwili (może 1 minucie) poszedłem się przejść (chyba bardziej żeby
się uspokoić), nie miałem nóg jak z waty, nie było mi duszno, nic mnie
nie swędziało, nie bolało, nie miałem problemów z oddychaniem,
poszedłem do łazienki się uspokoić i po chwili wróciłem do leczenia.
Sam się dziwiłem że nie jest mi duszno i słabo. Poprosiłem o szybkie
zakończenie tej wizyty więc wsadziła mi w zęba lekarstwo i po paru
minutach wyszedłem z gabinetu.
Generalnie byłem bardzo zdenerwowany, bałem się co chwile że zemdleje
i czy będzie mi słabo, jednak obiektywnie patrząc: wsiadłem do
samochodu i wróciłem ponad 15 km do domu (w mieście), po drodze
poszedłem jeszcze do sklepu żeby się po nim przejść i trochę uspokoić.
Nie zemdlałem, a trochę też pochodziłem po tym sklepie (z 10 min)
Wróciłem do domu, zmierzyłem sobie ciśnienie, był ok

Tego dnia totalnie straciłem apatyt, chyba nie już nie jadłem,
następnego dnia było podobnie i ogólnie od tego czasu miałem trochę
większe problemy z żołądkiem, ale nie wiem czy ma to jakiś związek.
Potem (po jakiś 3 miesiącach) okazało się że mój żołądek nie toleruje
jednej potrawy którą jadłem i jak tylko ją odstawiłem moje problemy
żołądkowe zniknęły.

Czy ktoś z Was spotkał się może z taką sytuacją?
Sam nie wiem czy to była jakaś reakcja alegriczna,coś się stało, czy
może po prostu mi się lekko przysneło na fotelu?
Muszę iść teraz do dentysty i obawiam się tego.
Rozmawiałem z 2 dentystami, nie widzą w tym problemu co się stało,
mówią że to nie była żadna reakacja alergiczna.

z góry dzieki
pozdr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-12-27 14:40:21

Temat: Re: dentysta - dziwny problem
Od: "R. P." <r...@w...to.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

tom25d wrote:
> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
> nagle poczułem "jakbym się obudził. Dziwnie to zabrzmi i nie wiem jak
> to wytłumaczyć, tak jakbym nagle otworzył oczy i przez ułamek sekundy
> zastanawiał się co się stało, wpadłem chyba w małą panikę.
> Powiedziałem o tym dentystce, ona mówi że nic po mnie nie zauważyła
> żeby coś było nie tak.

Sadze ze nic takiego wielkiego sie nie stalo. Moglo to znieczulenie tak
Cie "zmulic". Raczej nie ma obaw.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-12-27 14:58:34

Temat: Re: dentysta - dziwny problem
Od: p?rform?rka <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 27 Gru, 13:44, tom25d <t...@o...pl> wrote:
> Witam
>
> Mam trochę dziwny i nietypowy problem z moją wizytą u dentysty, która
> była już prawie 1,5 roku temu, a jednak dalej nie mogę się dowiedzieć
> co się w sumie stało.
> Teraz muszę iść po raz kolejny na wyrwanie jednego zęba i mam pewne
> obawy.
>
> Ogólnie nigdy nie miałem problemów z wizytami u dentysty, rzadko
> brałem znieczulenie, a jeśli już brałem to też wszystko było ok. Raz
> wyrywałem też zęba ze znieczuleniem i poszło bez problemowo z 15 minut
> od momentu znieczulenia, więc bardzo ok :)
>
> 1,5 roku temu byłem u dentysty, dostałem znieczulenie, wyleczyła mi
> dentystka jednego zęba i wszystko było ok.
> Po 2 tygodniach poszedłem znowu do dentysty, też dostałem znieczulenie
> na leczenie kolejnego zęba i stała się trochę dziwna sytuacja.
>
> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
> nagle poczułem "jakbym się obudził. Dziwnie to zabrzmi i nie wiem jak
> to wytłumaczyć, tak jakbym nagle otworzył oczy i przez ułamek sekundy
> zastanawiał się co się stało, wpadłem chyba w małą panikę.
> Powiedziałem o tym dentystce, ona mówi że nic po mnie nie zauważyła
> żeby coś było nie tak.
> Oczywiście bardzo bardzo się zdenerwowałem, serce waliło mi strasznie.
> Po chwili (może 1 minucie) poszedłem się przejść (chyba bardziej żeby
> się uspokoić), nie miałem nóg jak z waty, nie było mi duszno, nic mnie
> nie swędziało, nie bolało, nie miałem problemów z oddychaniem,
> poszedłem do łazienki się uspokoić i po chwili wróciłem do leczenia.
> Sam się dziwiłem że nie jest mi duszno i słabo. Poprosiłem o szybkie
> zakończenie tej wizyty więc wsadziła mi w zęba lekarstwo i po paru
> minutach wyszedłem z gabinetu.
> Generalnie byłem bardzo zdenerwowany, bałem się co chwile że zemdleje
> i czy będzie mi słabo, jednak obiektywnie patrząc: wsiadłem do
> samochodu i wróciłem ponad 15 km do domu (w mieście), po drodze
> poszedłem jeszcze do sklepu żeby się po nim przejść i trochę uspokoić.
> Nie zemdlałem, a trochę też pochodziłem po tym sklepie (z 10 min)
> Wróciłem do domu, zmierzyłem sobie ciśnienie, był ok
>
> Tego dnia totalnie straciłem apatyt, chyba nie już nie jadłem,
> następnego dnia było podobnie i ogólnie od tego czasu miałem trochę
> większe problemy z żołądkiem, ale nie wiem czy ma to jakiś związek.
> Potem (po jakiś 3 miesiącach) okazało się że mój żołądek nie toleruje
> jednej potrawy którą jadłem i jak tylko ją odstawiłem moje problemy
> żołądkowe zniknęły.
>
> Czy ktoś z Was spotkał się może z taką sytuacją?
> Sam nie wiem czy to była jakaś reakcja alegriczna,coś się stało, czy
> może po prostu mi się lekko przysneło  na fotelu?
> Muszę iść teraz do dentysty i obawiam się tego.
> Rozmawiałem z 2 dentystami, nie widzą w tym problemu co się stało,
> mówią że to nie była żadna reakacja alergiczna.
>
> z góry dzieki
> pozdr

Trudno to określić na sto procent, ale
___?być może?____znieczulenie, wywołało mały napad epileptyczny zwany
petit mal.
To wygląda jakby człowiek przez chwilę się "zawiesił" przestaje
na moment się ruszać jakby sie zagapił, patrzy w jeden punkt nie
reaguje na otoczenie. Może znieczulenie sprowokowało
ten stan, ale może to nie mieć związku. Skoro cie to tak niepokoi,
skonsultuj się z neurologiem.
--
p?rform?rka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-12-27 18:36:33

Temat: Re: dentysta - dziwny problem
Od: "Papuso Smurfso" <D...@b...zwonsami> szukaj wiadomości tego autora

Órzytkownik "tom25d" napisał:
> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
> nagle poczułem "jakbym się obudził. Dziwnie to zabrzmi i nie wiem jak
> to wytłumaczyć, tak jakbym nagle otworzył oczy i przez ułamek sekundy
> zastanawiał się co się stało, wpadłem chyba w małą panikę.
/ciap/
> Czy ktoś z Was spotkał się może z taką sytuacją?
> Sam nie wiem czy to była jakaś reakcja alegriczna,coś się stało, czy
> może po prostu mi się lekko przysneło na fotelu?
> Muszę iść teraz do dentysty i obawiam się tego.
> Rozmawiałem z 2 dentystami, nie widzą w tym problemu co się stało,
> mówią że to nie była żadna reakacja alergiczna.

z dentystami się nie dyskutuje, oni nigdy nic ci nie powiedzą, nawet prawnie
mają zakazane ci wiele rzeczy mówić więc ściemniają w żywe oczy!:O(
po prostu następnym razem nie zgadzaj się na znieczulenia i inne zastszyki,
uważaj tesz na trawienie kwasami i kruszenie szkliwa pszez opukiwanie
stalowymi narzędziami, to takie ich sztuczki żeby tfoje zemby wymagały
leczenia!:O(

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-12-27 21:39:00

Temat: Re: dentysta - dziwny problem
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Miałam kiedyś raz podobnie, ale myślę, że w dużo mniejszym stopniu.
Pierwsze pytanie: czy po tym środku mogę jeździś autem?
Usłyszałam odpowiedź : tak.
Na moje szczęście, dzielnica Wołomina nieciekawa, około 22, do domu daleko.
Teraz staram się do dentysty człapać pieszo,
a o środku zneczulającym pozwalam decydować dentyście,
upszedzajac , że jestem alergikiem.

--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl






Użytkownik "tom25d" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7383a500-872d-481a-9786-1972d0adc161@z19g2000yq
b.googlegroups.com...
Witam

Mam trochę dziwny i nietypowy problem z moją wizytą u dentysty, która
była już prawie 1,5 roku temu, a jednak dalej nie mogę się dowiedzieć
co się w sumie stało.
Teraz muszę iść po raz kolejny na wyrwanie jednego zęba i mam pewne
obawy.

Ogólnie nigdy nie miałem problemów z wizytami u dentysty, rzadko
brałem znieczulenie, a jeśli już brałem to też wszystko było ok. Raz
wyrywałem też zęba ze znieczuleniem i poszło bez problemowo z 15 minut
od momentu znieczulenia, więc bardzo ok :)

1,5 roku temu byłem u dentysty, dostałem znieczulenie, wyleczyła mi
dentystka jednego zęba i wszystko było ok.
Po 2 tygodniach poszedłem znowu do dentysty, też dostałem znieczulenie
na leczenie kolejnego zęba i stała się trochę dziwna sytuacja.

Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
nagle poczułem "jakbym się obudził. Dziwnie to zabrzmi i nie wiem jak
to wytłumaczyć, tak jakbym nagle otworzył oczy i przez ułamek sekundy
zastanawiał się co się stało, wpadłem chyba w małą panikę.
Powiedziałem o tym dentystce, ona mówi że nic po mnie nie zauważyła
żeby coś było nie tak.
Oczywiście bardzo bardzo się zdenerwowałem, serce waliło mi strasznie.
Po chwili (może 1 minucie) poszedłem się przejść (chyba bardziej żeby
się uspokoić), nie miałem nóg jak z waty, nie było mi duszno, nic mnie
nie swędziało, nie bolało, nie miałem problemów z oddychaniem,
poszedłem do łazienki się uspokoić i po chwili wróciłem do leczenia.
Sam się dziwiłem że nie jest mi duszno i słabo. Poprosiłem o szybkie
zakończenie tej wizyty więc wsadziła mi w zęba lekarstwo i po paru
minutach wyszedłem z gabinetu.
Generalnie byłem bardzo zdenerwowany, bałem się co chwile że zemdleje
i czy będzie mi słabo, jednak obiektywnie patrząc: wsiadłem do
samochodu i wróciłem ponad 15 km do domu (w mieście), po drodze
poszedłem jeszcze do sklepu żeby się po nim przejść i trochę uspokoić.
Nie zemdlałem, a trochę też pochodziłem po tym sklepie (z 10 min)
Wróciłem do domu, zmierzyłem sobie ciśnienie, był ok

Tego dnia totalnie straciłem apatyt, chyba nie już nie jadłem,
następnego dnia było podobnie i ogólnie od tego czasu miałem trochę
większe problemy z żołądkiem, ale nie wiem czy ma to jakiś związek.
Potem (po jakiś 3 miesiącach) okazało się że mój żołądek nie toleruje
jednej potrawy którą jadłem i jak tylko ją odstawiłem moje problemy
żołądkowe zniknęły.

Czy ktoś z Was spotkał się może z taką sytuacją?
Sam nie wiem czy to była jakaś reakcja alegriczna,coś się stało, czy
może po prostu mi się lekko przysneło na fotelu?
Muszę iść teraz do dentysty i obawiam się tego.
Rozmawiałem z 2 dentystami, nie widzą w tym problemu co się stało,
mówią że to nie była żadna reakacja alergiczna.

z góry dzieki
pozdr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-12-27 22:38:38

Temat: Re: dentysta - dziwny problem
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 27 Dec 2010 04:44:43 -0800 (PST), tom25d napisał(a):

> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
> nagle poczułem "jakbym się obudził.

Ha. Raz podczas znieczulenia, które polega na wkłuciu i ciągnięciu
zastrzyku wzdłuż nerwu w dziąśle, doznałam nagle uczucia niemożliwego
gorąca, a równocześnie nie mogłam się poruszyć, nawet palcem, po prostu
kompletny bezwład, niemoc, słabość, ale bez utraty przytomności. Po chwili
przeszło i wtedy powiedziałam (bo już mogłam), że coś było nie tak.
Dentystka na to: "no własnie widziałam, że pani tak strasznie zbladła". A
ja NIC nie mogłam zrobić, tylko czułam to gorąco i ten bezwład oraz
niemożność mówienia. Kiedy opisałam ten stan dentystce, ta skwitowała to:
"A, pewnie zbyt blisko nerwu się wkłułam".

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-12-27 22:46:08

Temat: Re: dentysta - dziwny problem
Od: "R. P." <r...@w...to.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:
> Dnia Mon, 27 Dec 2010 04:44:43 -0800 (PST), tom25d napisał(a):
>
>> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
>> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
>> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
>> nagle poczułem "jakbym się obudził.
>
> Ha. Raz podczas znieczulenia, które polega na wkłuciu i ciągnięciu
> zastrzyku wzdłuż nerwu w dziąśle, doznałam nagle uczucia niemożliwego
> gorąca, a równocześnie nie mogłam się poruszyć, nawet palcem, po prostu
> kompletny bezwład, niemoc, słabość, ale bez utraty przytomności. Po chwili
> przeszło i wtedy powiedziałam (bo już mogłam), że coś było nie tak.
> Dentystka na to: "no własnie widziałam, że pani tak strasznie zbladła". A
> ja NIC nie mogłam zrobić, tylko czułam to gorąco i ten bezwład oraz
> niemożność mówienia. Kiedy opisałam ten stan dentystce, ta skwitowała to:
> "A, pewnie zbyt blisko nerwu się wkłułam".

Urzekla mnie twoja historia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-12-28 08:06:18

Temat: Re: dentysta - dziwny problem
Od: "qwerty" <q...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "R. P." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4d191730$0$2421$6...@n...neostrada
.pl...
> Urzekla mnie twoja historia

To siostra Animki. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-12-28 11:28:45

Temat: Re: dentysta - dziwny problem
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 27 Dec 2010 23:46:08 +0100, R. P. napisał(a):

> Ikselka wrote:
>> Dnia Mon, 27 Dec 2010 04:44:43 -0800 (PST), tom25d napisał(a):
>>
>>> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
>>> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
>>> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
>>> nagle poczułem "jakbym się obudził.
>>
>> Ha. Raz podczas znieczulenia, które polega na wkłuciu i ciągnięciu
>> zastrzyku wzdłuż nerwu w dziąśle, doznałam nagle uczucia niemożliwego
>> gorąca, a równocześnie nie mogłam się poruszyć, nawet palcem, po prostu
>> kompletny bezwład, niemoc, słabość, ale bez utraty przytomności. Po chwili
>> przeszło i wtedy powiedziałam (bo już mogłam), że coś było nie tak.
>> Dentystka na to: "no własnie widziałam, że pani tak strasznie zbladła". A
>> ja NIC nie mogłam zrobić, tylko czułam to gorąco i ten bezwład oraz
>> niemożność mówienia. Kiedy opisałam ten stan dentystce, ta skwitowała to:
>> "A, pewnie zbyt blisko nerwu się wkłułam".
>
> Urzekla mnie twoja historia

Tak, właśnie to miała na celu. Parę osób w ogóle nie wyszło od dentysty po
takich znieczuleniach - trzeba było je wynieść.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-12-28 11:29:04

Temat: Re: dentysta - dziwny problem
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 28 Dec 2010 09:06:18 +0100, qwerty napisał(a):

> Użytkownik "R. P." napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4d191730$0$2421$6...@n...neostrada
.pl...
>> Urzekla mnie twoja historia
>
> To siostra Animki. ;)

Bardzo dobrze to ująłeś :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zapalenie oskrzeli i zarażanie
Arytmia
Zarazenie poprzez "nos"
Dla odchudzających się
Re: Postemp w etyce medycznej

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »